Przezimuj fuksje w ten sposób. Wiosną odwdzięczą się morzem kwiatów
Uprawiasz fuksje? Wiesz zatem, ile wysiłku kosztuje dbanie o roślinę, a kiedy już odwdzięczy się pięknymi kwiatami, chcesz podziwiać je znów i znów. Aby było to możliwe, już w tym momencie należy pomyśleć o przezimowaniu jej. Dlaczego? Bo mimo tego, że roślina w naturalnym środowisku porasta wilgotne i chłodne rejony Ameryki Południowej, na mróz nie jest odporna. Idzie zima, więc pytanie brzmi – gdzie i jak przezimować fuksje? Odpowiedź znajdziesz poniżej!
Odpowiednim momentem na przygotowanie fuksji do zimowania to jesień - najlepiej w drugiej połowie października, gdy zaczynają pojawiać się pierwsze przymrozki. Fuksje źle znoszą niskie temperatury, dlatego przed pierwszymi większymi spadkami temperatury warto przenieść je do bezpiecznego miejsca. Zbyt długie pozostawienie rośliny na zewnątrz, szczególnie przy temperaturze poniżej 5°C, nieuchronni doprowadzi do uszkodzeń, a w najgorszym wypadku do obumarcia.
Zimowanie fuksji jest stosunkowo proste, ale dobrze jest wiedzieć, jakie warunki lubi roślina, jak traktować ją w okresie zimowania i czego unikać, aby nie zaprzepaścić szansy na kwitnienie wiosną?
Nie wszyscy wiedzą o tym, że rekomendowane jest przycięcie rośliny przed zimowaniem. To ciekawostka, która ma swoje uzasadnienie - skrócone o 1/3 pędy fuksji będą potrzebowały mniej energii do przetrwania zimy i przekierują ją wiosną na kwitnienie.
Następnie przenieś roślinę do chłodnego, ale jasnego pomieszczenia - optymalna temperatura to od 5 do 10°C. W tym okresie fuksje przechodzą w stan spoczynku, dlatego podlewanie powinno być ograniczone do minimum. Upewnij się, że gleba jest tylko lekko wilgotna, aby uniknąć zgnilizny korzeni.
Przeczytaj także: Zimowanie pelargonii w kartonie. Sposób dla zabieganych
Miejsce, w którym przechowujesz fuksje, powinno być chłodne i dobrze wentylowane. Idealne warunki znajdziesz w garażu, nieogrzewanej piwnicy lub na zamkniętej werandzie.
Jednocześnie musi to być miejsce z oknami, ponieważ roślina zimą też potrzebuje dostępu do światła (choć nie powinna być bezpośrednio wyeksponowana na słońce). Pomieszczenie nie powinno być zbyt ciepłe, aby fuksje nie rozpoczęły wzrostu zbyt wcześnie.
Kiedy zima powoli dobiega końca, a dni stają się dłuższe, nadchodzi czas, aby stopniowo wybudzać fuksje ze snu. Proces ten najlepiej rozpocząć w lutym lub marcu, kiedy zauważysz pierwsze oznaki życia na roślinie, a warunki zewnętrzne będą sprzyjające jej rozwojowi. Rób to po kolei, sukcesywnie:
- Zacznij zwiększać częstotliwość podlewania.
- Przestaw roślinę do cieplejszego miejsca, gdzie temperatura wynosi około 15°C.
- W momencie, gdy fuksje zaczną wypuszczać nowe pędy, można przesadzić je do świeżego podłoża bogatego w składniki odżywcze.
Po zimie twoja fuksja będzie potrzebować wsparcia w postaci nawożenia. Świetnym rozwiązaniem jest naturalna odżywka na bazie rzodkiewki. Aby ją przygotować, wystarczy zetrzeć kilka rzodkiewek na tarce, zalać litrem wody i odstawić na kilka godzin. Następnie podlewaj roślinę tą mieszanką co dwa tygodnie. Rzodkiewka jest bogata w potas i fosfor, co przyspieszy regenerację rośliny i wspomoże jej wzrost.
Zobacz też:
Storczyk nie chce kwitnąć? Dodaj kilka kropel do wody, a obsypie się kwiatami
Weź z kuchni i owiń rośliny. Ochronisz je przed przymrozkami
Nie tylko kaktus bożonarodzeniowy. "Rybie ości" też pięknie kwitną