Zimowanie pelargonii w kartonie. Sposób dla zabieganych
Zimowanie pelargonii to często stosowany zabieg. Roślinę po zakończeniu sezonu chowa się w piwnicach, czy garażach i czeka, aż ustaną mrozy i znów zrobi się ciepło oraz wyjdzie słońce. Jest jeden sposób na zimowanie pelargonii, z którego mogą skorzystać również zabiegani.
Często wybieramy pelargonie do różnorodnych kombinacji kwiatowych. Rośliny są zestawiane z odmianami takimi jak np. lawenda lub nemezja. Niektóre odmiany umieszcza się również w koszach i zawiesza pod sufitem.
Pelargonie są popularnymi roślinami rabatowymi, które pięknie pachną przez całe lato. Kiedy kończy się sezon, kluczowe jest odpowiednie przechowywanie roślin. Dzięki właściwym krokom odetchną znów życiem w następnym sezonie.
Żal zostawiać barwne kwiaty i aromatyczne liście na pastwę siarczystego mrozu. Dlatego wiele osób decyduje się zimować pelargonie i ze skrupulatnością przygotowują się do tego już od końca jesieni. Najczęściej rośliny są przenoszone do wnętrz mieszkań.
Istnieją też inne metody, z których mogą skorzystać także osoby zwykle zabiegane w natłoku codziennych obowiązków. Charakteryzują się tym, że nie wymagają dużego wysiłku ani nakładu finansowego.
Czytaj również: To nie koniec sezonu na grzyby. Tym gatunkom nie straszny śnieg i mróz
Sposób dla zabieganych na przechowywanie pelargonii jest stosunkowo nowy. Na początku trzeba przyciąć pelargonie i usunąć zwiędłe i uschnięte części. Trzeba to zrobić na kilka tygodni przed planowanym zimowaniem. Później roślinę należy oczyścić ze wszystkich elementów, na których mogłaby rozwinąć się pleśń.
Kolejny krok to owinięcie korzenia pelargonii papierem. Hodowca dzięki temu sprawi, że z okolic rośliny zostanie wchłonięta zbędna woda. Następnie można przełożyć pelargonię w kartonie, wystarczająco dużym, aby pomieścić jeden, czy kilka okazów. Można też zdecydować się na dodatkową izolację na dnie kartonu w postaci papieru. Tak przygotowany karton należy przechowywać w suchym i chłodnym pomieszczeniu.
Zobacz też:
Skrzydłokwiat w mig wypuści nowe liście i kwiaty. Wystarczy kilka skórek tego owocu
Mój cyklamen uwielbia "zjadać" te owoce. Kwitnie po nich jak szalony
Zrób to z hostami w doniczkach. Bez problemu je przezimujesz