Reklama
Reklama

​Zapomnij o mętnym rosole. Kucharz zdradza, jak szybko go uratować

Choć rosół jemy na co dzień, zarówno jako osobną zupę, jak i bazę do innych. Śmiało można jednak stwierdzić, że to nie jest byle jaki wywar. Praktycznie każda gospodyni domowa ma swój przepis na rosół, który uwielbia cała rodzina. Jednak co zrobić, gdy zupa okaże się mętna? Poznaj trik, który stosują najlepsi kucharze na świecie.

Dla jednych zwyczajny, dla innych najwyższy poziom sztuki kulinarnej. Nie ma chyba jednak zbyt dużo przesady w słowach, że "rosół to bardzo skomplikowana kompozycja mięsa, warzyw i przypraw". Niestety, czasem potrafi wyjść mętny. Jak go wtedy uratować?

Dlaczego rosół wychodzi mętny?

Zacznijmy od tego, że rosół mętnieje tylko i wyłącznie z powodów naturalnych. Co więcej, jego mętność nie wpływa na walory smakowe, a tylko i wyłącznie na wizualne. Jeśli nie mamy problemu z tym, by zjeść mętny rosół — okej, jednak gdy chcemy go podać gościom, oczekujemy, że będzie idealny. Jeśli chcemy uniknąć zmętnienia rosołu, powinniśmy przestrzegać kilku kroków już na pierwszym etapie jego gotowania.

Sprawdź również: Najlepsze jesienne ciasto. Z przepisu Ewy Wachowicz zawsze się udaje

Przede wszystkim mięso zaczynamy gotować w zimnej wodzie. Dzięki temu nie dopuścimy do szybkiego ścinania się białka, a co za tym idzie pojawianiu się szumów, które mogą wpływać na jego mętność. Drugim czynnikiem, o którym warto pamiętać podczas przygotowań, jest czas. Rosół należy gotować cierpliwie i nie podgrzewać go szybko, bo to również wpływa na poziom mętności zupy.

Dwa sposoby na pozbycie się mętności w rosole

Jeśli już dojdzie do sytuacji, gdy rosół stał się mętny, możemy nadal spróbować go uratować. Skuteczne są przede wszystkim dwa sposoby. Pierwszy — wlej do wrzącego wręcz rosołu szklankę zimnej (a najlepiej lodowatej) wody i patrz, jak staje się klarowny. Drugi sposób jest nieco bardziej wymagający. Najpierw koniecznie usuń z rosołu mięso, warzywa i przyprawy, a następnie dodaj do wywaru ubite białka jaj. Na koniec wystarczy przelać rosół przez sitko o najdrobniejszych możliwych oczkach i gotowe!

Zobacz też:

​Nazywają go złotem Syberii. To prawdziwa bomba witaminowa

Ta zupa wzmacnia i rozgrzewa lepiej niż rosół. Jesienią gotuję ją co weekend

​Przysmak kawalera jest idealny do czyszczenia lodówki. Wystarczy go nie przypalić

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zupa