Reklama
Reklama

Jest zdrowszy niż miód. Pij codziennie, a po miesiącu zobaczysz różnicę

Pyłek pszczeli uznawany jest za superprodukt, powstający w ulu poprzez fermentację pyłku z kwiatów. Jest on jednym z najcenniejszych naturalnych antybiotyków, który niesie za sobą również wiele innych korzyści dla naszego ciała. Sprawdź, jakie zastosowanie ma pyłek pszczeli i dlaczego warto go codziennie spożywać.

Pyłek pszczeli to prawdziwa skarbnica związków biologicznie czynnych, ponieważ zawiera ich aż 250 rodzajów. Spożywanie go dostarcza naszemu organizmowi wiele aminokwasów, witamin i mikro- oraz makroelementów, a także sporo enzymów, fitosteroli i przeciwutleniaczy. Podpowiadamy, jak go stosować.

Pyłek pszczeli - co to takiego?

Pyłek kwiatowy stanowią męskie komórki rozrodcze produkowane przez kwiaty. Pył zbierają pszczoły zbieraczki i mieszają pyłek ze śliną oraz nektarem i w postaci tzw. obnóży przenoszą do ula, gdzie składają go w komórkach plastra. Przetransportowany do ula pyłek w formie obnóży, nazywany jest pyłkiem pszczelim i służy zaspokajaniu potrzeb pokarmowych, a także do tworzenia zapasów na okres, gdy będzie brakowało pyłku w przyrodzie.

Następnie młode pszczoły uzupełniają pyłek miodem, rozdrabniają i ubijają go. Potem ubity w komórkach plastra jest zasklepiany woskiem i miodem. Tam następuje fermentacja beztlenowa, w wyniku której wytwarzany jest konserwujący pyłek kwiatowy kwas L-mlekowy. Jest on później źródłem substancji odżywczych i mineralnych, które robotnice wykorzystują do produkcji mleczka pszczelego.

Zastosowania pyłku pszczelego. Dlaczego warto go codziennie pić?

Pyłek pszczeli to produkt, który nasz organizm pokocha. Warto go codziennie pić, aby wesprzeć nasze ciało we wszystkich obszarach, ponieważ jest on niezwykle skuteczny i przynosi wiele korzyści naszemu organizmowi.

Pyłek pszczeli oddziałuje na nas następująco:

  • Odmładza organizm - obfituje on w antyoksydanty, wpływające na neutralizację wolnych rodników, co sprawia, że redukuje stres oksydacyjny.
  • Pomaga w zgubieniu zbędnych kilogramów - pyłek pszczeli to sprzymierzeniec osób, które chcą schudnąć, ponieważ jest on bogaty w błonnik. Co więcej, badania wykazały, że białko w pyłku kilkukrotnie przewyższa ilość białka w wieprzowinie i wołowinie.
  • Reguluje hormony - zawiera substancje fitoestrogenowe, które pomagają w utrzymaniu równowagi hormonalnej.
  • Wspomaga odporność - pyłek pszczeli ma naturalne właściwości przeciwwirusowe i antybakteryjne, co sprawia, że warto go stosować szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
  • Dba o serce - obfituje w substancje wspomagające pracę serca. Są to między innymi nienasycone kwasy tłuszczowe. Pomagają one w utrzymaniu zdrowego układu sercowo-naczyniowego.  
  • Wspiera pamięć i koncentrację - pyłek zawiera witaminy i aminokwasy, które są bardzo ważne dla naszej koncentracji i pamięci.

Czytaj również: Rozgrzewające śniadanie na chłodne dni, które przygotujesz w kilka minut. Lepszej owsianki nie jadłeś

Jak zażywać pyłek pszczeli?

Istotne jest także właściwe dawkowanie pyłku pszczelego, aby mógł on prawidłowo zadziałać na nasze ciało. W tym celu powinniśmy wziąć jedną porcję pyłku pszczelego i zalać 1/3 szklanki wystudzonej i przegotowanej wody. Następnie mieszamy całość i pozostawiamy na kilka godzin.

Przed spożyciem warto podgrzać delikatnie pyłek albo dodać nieco ciepłej wody. Związane jest to z tym, że chłodne płyny są gorzej wchłaniane przez organizm. Jeżeli mieszanka nie będzie nam smakowała, możemy dodać odrobinę miodu.

Pyłek najlepiej zażywać rano na pusty żołądek lub pół godziny. Dzięki temu nasz organizm będzie maksymalnie wchłaniał składniki odżywcze. Zalecane dawkowanie pyłku pszczelego to:

  • Dzieci 3-5 lat - 1/4 łyżeczki dziennie,
  • Dzieci 6-12 lat - 1/2 łyżeczki dziennie,
  • Dorośli - 1-2 łyżeczki dziennie,
  • Seniorzy - 1 łyżeczka dziennie.


Zobacz też:

​Najlepsze ciasto na Andrzejki. Goście będą prosić o dokładkę

Klasyczne danie z PRL-u, które dziś mało kto robi. Jest tanie, smaczne i zdrowe

Te potrawy wigilijne możesz przygotować na długo przed świętami. Nie musisz nawet czekać do grudnia

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowe żywienie