Wystarczy odrobina do porannej kawy. Boczki znikną znacznie szybciej

Nazwa "bulletproof coffee" powstała około 20 lat temu, jednak sam koncept picia kawy z masłem i olejem jest prawdopodobnie dużo starszy. Znany nam przepis na kawę kuloodporną stworzył amerykański pisarz i przedsiębiorca Dave Asprey. W 2004 roku, podczas podróży do Tybetu, poznał zwyczaj picia herbaty z mlekiem jaków i masłem. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych postanowił ulepszyć recepturę, a właściwie dostosować ją do rynku. Tym sposobem zamienił herbatę na kawę, a mleko jaka na olej MCT. Z oryginalnego przepisu pozostało jedynie masło.

Sprawdź również: Ekran telewizora czyść tylko w ten sposób. Kurz przestanie na nim osiadać

Bazą kawy kuloodpornej, jak sama nazwa wskazuje, jest kawa. W tym celu zaparz dwie i pół łyżeczki wysokiej jakości świeżo zmielonej kawy lub przygotuj kawę z ekspresu. Do kawy dodaj 1 lub 2 łyżeczki oleju MCT (trójgliceryd zawierający w swoim składzie średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe) oraz 1 lub 2 łyżki masła (15-30 g). Całość możesz wymieszać łyżką, przygotować w szejkerze lub blenderze, tak, by wyglądała podobnie do spienionej latte. Olej MCT możesz także zastąpić olejem kokosowym.

Sprawdź również: Zapomnij o occie. Tym domowym środkiem jeszcze lepiej wyczyścisz armaturę

Dla wielu osób kawa kuloodporna jest idealnym sposobem na rozpoczęcie dnia. Nie każdy wybiera ją jako zamiennik śniadania, ale niektórzy zastępują nią tradycyjną kawę "na start". Ma ona również zupełnie inne działanie od klasycznej "małej czarnej". Według wielu osób dodatek tłuszczów, w postaci oleju MCT oraz masła, pozwala na dłużej utrzymać poziom energii, co w konsekwencji prowadzi do uniknięcia nagłych skoków poziomu cukru i wpływa korzystnie na koncentrację w dalszej części dnia oraz metabolizm. Właśnie dlatego często kawa kuloodporna jest wybierana jako środek do szybszej walki ze znikającymi boczkami.