Reklama
Reklama

​To miasto wygląda jak z bajki i przypomina Barcelonę. Odwiedź je, zanim będzie popularne

Barcelona jest jednym z najczęściej wybieranych przez turystów kierunkiem wyjazdowym. Oprócz pięknych zabytków i wspaniałej kuchni spotkamy tam również... pełno turystów. Dla osób, które szukają równie pięknej architektury jednak w o wiele spokojniejszej atmosferze, jest pewna alternatywa. Poznaj rumuńską Oradeę, która wygląda jak z bajki.

Oradea, czyli ukryty rumuński klejnot

Większość osób kojarzy Rumunię jedynie z pięknym Bukaresztem i hrabią Dracula. Jednak w tym kraju znajdziemy o wiele więcej pięknych miejsc, takich jak Delta Dunaju, kolorowe bukowińskie klasztory, krasowe wąwozy, orientalne zabytki Dobrudży, warowne kościoły saskie czy wulkany błotne. Wśród nich wyróżnia się położona w północno-zachodniej Rumuni Oradea ze swoimi secesyjnymi pałacami. Jej bajkowy klimat od razu przynosi na myśl piękną Barcelonę, jednak bez wszechobecnych tłumów, przynajmniej na razie.

Sprawdź również: Sposób prosto od pracownika lotniska. Dzięki niemu twoja walizka wyjedzie pierwsza

Gdzie zjeść i co zobaczyć w Oradei?

Odwiedzając Oradeę, warto sporządzić listę punktów, które chcemy odwiedzić. Jedno z pierwszych miejsc powinien zająć Vulturul Negro, czyli Pałac Czarnego Orła. Nazwa może być trochę myląca, gdyż w rzeczywistości jest to elegancka galeria w stylu secesyjnym z przeszklonym dachem i butikami. Warto również odwiedzić odrestaurowaną wiekową twierdzę z wystawami poświęconymi historii miasta oraz dyskoteką w stylu lat 70. i 80. XX wieku, cerkiew Biserica cu Lună, klejnot architektury Oradei — dom Darvas-La Roche, a także budynek publicznego teatru — Teatru de Stat Oradea.

Sprawdź również: Jedna z najpiękniejszych ścieżek rowerowych w Polsce. 30 km wokół jeziora z bajkowym widokiem

Po zwiedzaniu warto odkryć, co proponuje lokalna kuchnia. Wśród wyróżnionych restauracji warto wymienić Graf - Poveste și Foc (kuchnia libańska w nowoczesnym wydaniu), Rivo (owoce morza), To Chefs (kuchnia wschodnioeuropejska), Meridian Zero (kuchnia belgijsko-francuska), Allegria (duży wybór deserów i świetna kuchnia międzynarodowa).

Sprawdź również: Nazywają go perłą Dolnego Śląska. Skrywa wiele tajemnic i zachwyca architekturą

Wszystko, co jeszcze musisz wiedzieć o Oradei

Do rumuńskiej Oradei możemy dotrzeć na kilka sposobów — samochodem (trochę ponad 9 godzin jazdy z Warszawy), autobusem lub pociągiem, a także samolotem. Pod miastem znajduje się port lotniczy, a lot z Warszawy do Oradei trwa zaledwie 1,5 godziny. Warto jednak pamiętać, że Rumunia znajduje się w innej strefie czasowej i po dotarciu na miejsce trzeba przesunąć zegarki o godzinę do przodu.

Sprawdź również: Zaraz po wejściu do pokoju hotelowego włóż walizki do wanny. Ten trik uratuje cię przed problemami

Dla fanów sportów wodnych miejscem, które będą musieli odwiedzić w Oradei to aquapark Nymphaea z wielkimi zjeżdżalniami oraz krytymi i zewnętrznymi basenami, natomiast dla fanów przyrody must-have będzie wycieczka do położonego na powierzchni 3 hektarów ogrodu zoologicznego, w którym znajduje się ponad 100 gatunków zwierząt.

Zobacz też:

Masz ochotę na szybki wypad w góry? Te krótkie trasy sprawdzą się dla każdego

Nie będzie nowego uzdrowiska? Zamiast budować nowoczesne obiekty, miasto musi zwrócić miliony

Jedziesz na wakacje do Włoch? Uważaj, za te rzeczy możesz dostać mandat

INTERIA.PL