Reklama
Reklama

Rozlewaj to na grządkach, a wygrasz walkę z zarazą ziemniaczaną na pomidorach

Zaraza ziemniaczana na pomidorach to poważna choroba, z którą jednak możesz sobie poradzić, stosując domowy oprysk. Pamiętaj, że łatwiej jej zapobiegać, niż leczyć. I nigdy nie lekceważ pierwszych objawów zarazy ziemniaczanej, bo im później zareagujesz, tym mniejszą będziesz mieć szansę na uratowanie owoców w ogrodzie.

Zaraza ziemniaczana jest groźną chorobą grzybową, która równie często jak ziemniaki, atakuje również pomidory. Warzywa są na nią narażone szczególnie w okresie intensywnych deszczów. 

Nie czekaj, aż problem pojawi się w twoim ogrodzie, tylko przygotuj się wcześniej, wdrażając działania zapobiegawcze. Regularnie wietrz szklarnie i tunele, w których rosną owoce i profilaktycznie stosuj domowy oprysk na zarazę ziemniaczaną na pomidorach. Dzięki temu uratujesz swoje uprawy.

Może cię zainteresować: Co zrobić, żeby śliwki nie były robaczywe? Ten oprysk sprawi, że robaki uciekną w podskokach

Zaraza ziemniaczana na pomidorach - objawy, po których ją rozpoznasz

Do najbardziej charakterystycznych objawów zarazy ziemniaczanej na pomidorach należą oczywiście plamy, które pojawiają się zarówno na liściach, pędach, jak i owocach. Początkowo są one szare lub szarozielone. 

Później w miarę postępowania choroby brązowieją lub całkowicie czernieją. Mają nieregularny kształt. Innym symptomem zarazy ziemniaczanej jest biały osad (grzybnia), który często towarzyszy przebarwieniom. 

Zwalczanie zarazy ziemniaczanej na pomidorach. Lepiej zapobiegać, niż leczyć

Profilaktyka jest najlepszą metodą zwalczania zarazy ziemniaczanej na pomidorach. W końcu nie od dziś wiadomo, że lepiej zapobiegać chorobom, niż je leczyć. Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się problemu, możesz sadzić konkretne odmiany pomidorów, które są bardziej odporne na ataki grzybów (Antares, Fobos, Juhas, Polbig). 

Przy podlewaniu pomidorów nie powinieneś zraszać jego liści, ponieważ wilgoć sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. Nawadniaj je na poziomie gruntu, a nie od góry i staraj się regularnie wietrzyć szklarnię, w której uprawiane są warzywa. 

Jeśli jakaś roślina zachoruje, natychmiast usuń chore pędy, liście i owoce, a później od razu pozbądź się ich z ogrodu. Dzięki temu zaraza ziemniaczana nie rozprzestrzeni się na inne sadzonki. Nie wykorzystuj chorych pomidorów do kompostowania. Zamiast tego umieść je w zamkniętym worku na odpady.

Czytaj również: Koperek przestaje rosnąć i żółknie? Uratujesz go tym domowym sposobem

Stosuj oprysk z drożdży na zarazę ziemniaczaną na pomidorach, a problem zniknie

Aby zwalczyć zarazę ziemniaczaną, możesz stosować gotowe preparaty ze sklepów ogrodniczych. Lepszym wyborem są jednak naturalne domowe opryski, które przygotujesz samodzielnie. Jednym z najlepszych jest oprysk z drożdży na pomidory, który zawiera pożyteczne grzyby wypierające szkodliwe patogeny. 

Aby go zrobić, potrzebujesz 100 gramów świeżych drożdży piekarskich. Rozpuść je w 10 litrach wody, przelej do butelki ze spryskiwaczem i pryskaj rośliny co 7-8 dni. Stosowanie preparatu powinno zahamować rozwój choroby.

Zobacz też:

Nie tylko kaktus bożonarodzeniowy. "Rybie ości" też pięknie kwitną

Pięknie wygląda i pachnie jak pierniczki. Zasadź teraz, a zakwitnie na Boże Narodzenie

Ten zabieg dla roślin doniczkowych to konieczność. Będą lepiej rosły

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: choroby roślin | opryskiwanie roślin | domowe sposoby | warzywnik