Tego Magda Gessler nigdy nie zrobi z karpiem. Polacy popełniają ten błąd notorycznie
Karp to jedno z dań, które znajdą się na większości polskich stołów świątecznych. Jednak wiele osób nadal popełnia błędy, które sprawiają, że jej smak nie jest tak dobry, jak mógłby być. Przed świętami z pomocą przychodzi jeden z największych autorytetów kulinarnych w Polsce. Sprawdź, jakie rady dotyczące karpia ma Magda Gessler.
Pójście do sklepu to pierwszy krok, by przygotować idealnego karpia. Magda Gessler wskazuje na kilka kluczowych kwestii, które pomogą nam na zakupach. Przede wszystkim karp powinien mieć lśniące i dobrze przylegające łuski, okrągły brzuch, błyszczące oczy oraz mocno czerwone skrzela. Warto także powąchać rybę przed zakupem. Jeśli wyczujemy kwaśny lub siarkowy zapach — powinniśmy zrezygnować z jej zakupu. Tak samo, gdy poczujemy zapach przypominający zgniliznę. Jeśli zastosujemy się do tych porad, będziemy mieli pewność, że nasza ryba jest świeża i możemy zabierać się do jej przygotowania.
Sprawdź również: Miękkie i elastyczne ciasto na pierogi? Magda Gessler robi je z 3 składników
Warto pamiętać, że karp jest niezwykle uniwersalną rybą. Można z niego zrobić kotlety, a nawet faworki czy mus z karpia faszerowanego. Jednak bez wątpienia najczęściej spotykaną formą przygotowania tej ryby jest klasyczne smażenie. I właśnie do tego rodzaju przygotowania karpia pojawia się rada Magdy Gessler. Chodzi o specjalną metodę smażenia, a dokładniej... dużą ilość oleju rzepakowego. Dzięki temu karp będzie miał idealną konsystencję i pozostanie smaczny. W dodatku nie musimy obawiać się nadmiaru tłuszczu, bo nie wchłonie się on do ryby. Właśnie ten błąd, czyli smażenie na zbyt małej ilości oleju, sprawia, że karp nie smakuje tak dobrze, jak by mógł.
Zobacz też:
Zamiast sernika wyszedł zakalec? Zamiast wyrzucać, przerób go na coś pysznego
Zapomnij o popękanym serniku. Ten trik zdradziła mi ciocia cukierniczka
Ten biszkopt zrobisz na patelni. Wyjdzie puszysty jak chmurka