Reklama
Reklama

​Tego koniecznie skosztuj we Wszystkich Świętych. Później już ich nie kupisz

Nie tylko chryzantemy i znicze przyciągają uwagę 1 listopada. Przed cmentarzami w całej Polsce pojawiają się wyjątkowe przysmaki, których próżno szukać w sklepach. Dla wielu to smak dzieciństwa i symbol rodzinnych spotkań. Sprawdź, jakie niezwykłe słodycze sprzed lat znajdziesz przy cmentarzach.

Wszystkich Świętych to dzień zadumy, ale i okazja do pielęgnowania tradycji, także kulinarnych. Przy bramach cmentarzy w wielu miejscach królują słodycze, które od pokoleń towarzyszą listopadowym odwiedzinom grobów.

Pańska skórka, czyli warszawski symbol Wszystkich Świętych

Różowo-białe kostki, które trudno odgryźć, a jeszcze trudniej zapomnieć. Pańska skórka, nazywana pieszczotliwie "mordoklejką", to kultowy przysmak warszawskich cmentarzy. Jej historia sięga początku XX wieku, gdy w aptekach sprzedawano ją jako lekarstwo na kaszel. Dziś to słodycz nostalgii. Jest ciągnąca, lekko kwaskowa, przygotowywana z białek, cukru, wody, soku z cytryny i malin. Prawdziwi smakosze wiedzą, że oryginalny smak znajdą tylko w kilku stołecznych punktach, gdzie receptura przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

Sprawdź również: Seniorzy powinni jeść 2 sztuki dziennie. Wspierają serce, mózg i jelita

Miodek turecki to krakowski przysmak z duszą

Bez miodku tureckiego nie ma Wszystkich Świętych w Krakowie. To twardy, kruchy blok karmelu z orzechami, sprzedawany w rożkach lub kawałkach. Choć nazwa brzmi egzotycznie, przysmak ten to polska tradycja z przedwojennych jarmarków. Ma delikatny aromat miodu, wanilii i orzechów, a jego chrupkość jest równie legendarna, co smak. W dawnych wierzeniach miód był symbolem życia i połączenia z duszami zmarłych. Nic więc dziwnego, że to właśnie on towarzyszy listopadowym odwiedzinom cmentarzy.

Szczypki z Lublina. Twarde jak drewno i słodkie jak wspomnienia

Na lubelskich stoiskach królują szczypki. To kolorowe, podłużne cukierki przypominające drobne szczapki drewna. Każda z nich to efekt długiego, ręcznego rozciągania masy cukrowej, aż uzyska charakterystyczną, lekko matową strukturę. Choć wyglądają niepozornie, mają wierne grono fanów. Ich smak przypomina watę cukrową, a chrupnięcie przy pierwszym kęsie to czysta nostalgia. Kupisz je tylko w okolicach 1 i 2 listopada, później znikają aż do kolejnego święta.

Sprawdź również: Zrób do słoików i jedz przez całą zimę. Odporność i jelita będą ci wdzięczne

Trąby z Poznania to wypiek z tajemnicą

W Poznaniu i okolicach uwagę przyciągają trąby, znane też jako "rury" lub "dachówki". To kruche, kwadratowe ciastka z ząbkowanymi brzegami, które smakują jak połączenie wafla i kruchego herbatnika. Choć ich receptura jest owiana tajemnicą, wiadomo, że pieczone są na prostych składnikach: mące, cukrze i tłuszczu. Dawniej pojawiały się głównie na odpustach i świętach kościelnych, dziś stanowią nieodłączny element listopadowego handlu przy poznańskich cmentarzach.

Obwarzanki i oponki, czyli słodka klasyka sprzed bram cmentarzy

Na wielu cmentarzach w Polsce spotkasz obwarzanki i oponki. To złociste pierścienie nawleczone na sznurek, często posypane makiem lub sezamem. Ich prostota to ich siła: mąka, woda, cukier i odrobina tłuszczu wystarczą, by stworzyć przekąskę idealną na chłodny listopadowy spacer. W niektórych regionach, jak w Żarkach koło Częstochowy, stały się nawet produktem tradycyjnym. Choć niektóre potrafią być twarde jak kamień, wielu nie wyobraża sobie bez nich dnia Wszystkich Świętych.

Zobacz też:

Te rogaliki zrobisz w 20 minut. Bez drożdży i wyrabiania, a smakują jak z cukierni

To ciasto robi się w moim domu na Wszystkich Świętych od lat. Wychodzi palce lizać

Rozgrzewający obiad na Wszystkich Świętych. Bez długiego stania przy garach

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przekąski