Tak przyrządzony łosoś smakuje najlepiej na świecie. Sekretem nieoczywiste połączenie przypraw
Łosoś to jedna z najczęściej wybieranych przez Polaków ryb. Nic dziwnego, gdyż jest smaczny, a dodatkowo ma wiele składników odżywczych. Można go smażyć na patelni, piec czy gotować na parze, a nawet jeść na surowo (np. do sushi). Dowiedz się, jak przygotować idealnego łososia wykorzystując technikę dry brine.
Najważniejszą kwestią w przypadku każdego mięsa jest jego wysoka jakość oraz świeżość. Również przy wyborze ryb jest to kluczowe. Możesz wykorzystać sposób dietetyka na sprawdzenie, czy łosoś w sklepie jest świeży.
Dry brine to metoda marynowania mięsa, która polega na nacieraniu go solą (oraz opcjonalnie innymi przyprawami) bez użycia płynów. Proces ten polega w intensyfikacji smaku i w zachowaniu wilgotności mięsa podczas obróbki termicznej. Sól w suchym soleniu rozpuszcza się w naturalnych sokach mięsa, tworząc solankę na powierzchni, która wnika w jego głąb, rozbijając białka i zmiękczając je. W rezultacie mięso staje się bardziej soczyste i aromatyczne. Dry brine stosuje się do różnych rodzajów mięsa, jak drób, wołowina, wieprzowina czy ryby. Proces trwa zazwyczaj od kilku godzin do nawet kilku dni, w zależności od wielkości i rodzaju mięsa.
Sprawdź również: Zawsze źle smażyłem wątróbkę. Teraz pamiętam o pierwszym kroku i wychodzi idealna
Do przygotowania łososia techniką dry brine będziesz potrzebować świeży filet ryby oraz sól i cukier połączone w proporcjach 2:1. Filet z łososia pozbawiamy skóry, a następnie kroimy w średniej wielkości kostkę. Kładziemy mięso na tacy i dokładnie posypujemy z każdej strony wcześniej przygotowaną mieszanką. Odstawiamy łososia na około 45 minut do lodówki, a następnie dokładnie płuczemy w wodzie i wycieramy do sucha ręcznikiem papierowym. Dzięki wykorzystaniu techniki dry brine mięso z łososia jest sprężyste i o wiele smaczniejsze. Wystarczy usmażyć kawałki na średnim ogniu przez 3-4 minuty z każdej strony i zjeść z ulubionymi dodatkami.
Zobacz też:
Najlepsze ciasto na Andrzejki. Goście będą prosić o dokładkę
Klasyczne danie z PRL-u, które dziś mało kto robi. Jest tanie, smaczne i zdrowe
Te potrawy wigilijne możesz przygotować na długo przed świętami. Nie musisz nawet czekać do grudnia