Robisz farsz do pierogów z suszonych grzybów? Uważaj, 1 błąd i wyjdą gorzkie
Dla wielu osób jedynym, słusznym farszem do świątecznych pierogów jest ten przygotowany z suszonych grzybów. Wyraziste i pełne aromatu mogą być gwiazdą na wigilijnym stole lub wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od tego, czy odpowiednio je oporządzisz. Farsz nie wyjdzie delikatny i smakowity, jeśli popełnisz ten błąd. Dowiedz się zatem, jakich zasad się trzymać, by grzybowy farsz do pierogów wyszedł obłędnie smaczny.
Suszone grzyby, zwłaszcza te z własnych zbiorów to nieoceniony składnik świątecznych potraw. Cieszą się więc dużą popularnością, między innymi w czasie przygotowań farszu do pierogów. Niestety w szale przedświątecznej gonitwy łatwo popełnić błąd, który zniweczy wszelkie starania i sprawi, że będzie gorzki i nieprzyjemny w smaku.
Suszone grzyby jako nieodłączony element świątecznych przygotowań w kuchni wymagają odpowiedniego przygotowania, by mogły zachwycać swoim smakiem i aromatem. Niestety nieprawidłowe obejście się z nimi może zniweczyć podjęte trudy kulinarne. Na nic nie zda się obłędnie miękkie i smaczne ciasto na pierogi, jeśli farsz będzie gorzki i po prostu niedobry.
Do farszu na pierogi najlepiej nadają się borowiki, podgrzybki lub koźlarze. Aby zachwycały swoim smakiem, muszą być czyste i dobrej jakości. O smaku świątecznego farszu do pierogów często decydujemy już w chwili grzybobrania. Przejrzałe okazy, rosnące w niekorzystnych warunkach mogą być gorzkie i nieapetyczne po wysuszeniu.
Ponadto sam proces ich suszenia może zaważyć na finalnym smaku. Zbyt przesuszone mogą mieć gorzki posmak, a niedosuszone z kolei pokryją się pleśnią, co całkowicie zaważy na smaku całej potrawy. Częstym powodem niedobrego posmaku suszonych grzybów jest także niewłaściwe przechowywanie, które potęguje gorycz.
Zobacz też: To najlepsze grzyby do uszek i pierogów wigilijnych. Żadne inne nie smakują tak dobrze
Jak wiadomo, suszone grzyby wymagają namoczenia, by stały się odpowiednio miękkie. W przedświątecznej gonitwie sporo osób zalewa je wodą i zostawia tak na wiele godzin, a co gorsza, nawet i na całą noc. Niestety konsekwencje takich działań mogą być nieprzyjemnie gorzkie i często decydują o końcowym smaku pierogów.
Długie moczenie grzybów dla wielu osób to pozorna pewność, że te wchłoną wystarczającą ilość płynów i będą odpowiednio miękkie. Niestety nic bardziej mylnego. Moczenie suszonych grzybów przez długi czas wypłukuje z nich naturalne, gorzkie substancje, które ponownie zaczynają wnikać w ich strukturę, co zamiast przyjemnego smaku przynosi nieprzyjemną, gorzką nutę, co rzutuje na całkowity odbiór świątecznego dania.
Odpowiednio długie namaczanie suszonych grzybów jest więc kluczową kwestią. Wystarczą już zazwyczaj 2-4 godziny moczenia w gorącej (ale niewrzącej) wodzie po wcześniejszym przepłukaniu ich, by pozbyć się ewentualnego piasku i zanieczyszczeń.
Przez te kilka godzin moczenia grzyby zdążą zmięknąć i jednocześnie nie wchłonąć gorzkich substancji. Po upływie czasu należy je wyjąć z wody, przełożyć do czystego garnka i ponownie zalać świeżą wodą. Takie suszone grzyby zacznij powoli gotować. Dzięki temu będą idealnie miękkie i smaczne, w sam raz do przygotowania aromatycznego farszu do świątecznych pierogów.
Przeczytaj również: To jedyny słuszny sposób mrożenia pierogów. Nie będą się sklejać ani pękać
Zobacz też:
Po przepis na te ciastka przychodzą sąsiadki. Zapach unosi się w całym bloku
Przepis siostry Anastazji na tę roladę nie ma sobie równych. Na święta robię od razu dwie
Obniżają cholesterol i ciśnienie krwi. Ultrazdrowe, a Polacy nie jedzą