Reklama
Reklama

Już nie ogórki, a marchewki małosolne. Robię je bez użycia słoików

W tym roku postanowiłam zaskoczyć swoją rodzinę i przygotowałam nie ogórki, a marchewki małosolne. Co ciekawe, nie używałam tradycyjnych przypraw, tj. koperek czy chrzan. Zastąpiłam je zupełnie innymi dodatkami. Całość wylądowała w woreczkach. Efekt? Warzywa wyszły niezwykle aromatyczne i chrupały jak chipsy.

Chyba nikogo nie dziwią już ogórki małosolne w woreczkach. Mało kto jednak słyszał o przetworach z marchewki i to w zupełnie nowej odsłonie, bo z azjatyckimi dodatkami. To właśnie one robią robotę i sprawiają, że warzywa wychodzą najlepsze na świecie. Sprawdź prosty przepis i zaskocz rodzinę tą nowością. 

Składniki na marchewki małosolne w woreczkach

Marchewki małosolne, podobnie jak ogórki, wrzucamy do woreczka strunowego z przyprawami, potrząsamy i chowamy do lodówki. W tym przepisie używamy składników, które mają nadać warzywom azjatycki smak i aromat. 

Właśnie dlatego nie może zabraknąć octu ryżowego, oleju sezamowego, ziaren sezamu oraz chili. Do tradycyjnych przypraw należą natomiast cukier i sól, niezbędna do procesu fermentacji. Dzięki takiemu składowi uzyskamy słodkie, chrupiące marchewki. 

Jakich składników potrzebujemy do zrobienia małosolnych marchewek w woreczkach? Oto dokładna lista:

  • 5 marchewek;
  • 1 ząbek czosnku;
  • 1 cm imbiru;
  • 4 łyżki sezamu;
  • 2 łyżki oleju sezamowego;
  • 1,5 łyżki octu ryżowego;
  • 1/2 łyżki cukru;
  • 1/2 łyżki soli;
  • 1/3 łyżki płatków chili. 

Przepis na marchewki małosolne w woreczkach

Na początek odkrawamy końcówki marchewek, myjemy je i kroimy w słupki. Z kolei imbir oraz czosnek drobno siekamy, a sezam prażymy na patelni. 

W kolejnym kroku wszystkie składniki wkładamy do woreczka strunowego. Następnie szczelnie zamykamy opakowanie i potrząsamy nim kilka razy, żeby warzywa dokładnie pokryły się dodatkami. 

Na koniec wkładamy tak przygotowane marchewki do lodówki. Będą gotowe do spożycia po kilku godzinach. 

Marchewki małosolne są świetnym dodatkiem do dań azjatyckich. Można dorzucić je np. do ramenu czy sushi. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodawać te warzywa do polskich obiadów zamiast surówki. Pasują do grillowanego mięsa albo tofu. 

Możemy potraktować takie marchewki jak przekąskę. Wówczas warto podawać je np. z hummusem bądź pastą z ciecierzycy. 

Zobacz też:

​Takie ciasto z malinami robi siostra Anastazja. Wszystkie koleżanki poproszą o przepis

Przepis na domowe ptasie mleczko. Jest zdrowsze i smakuje o niebo lepiej niż to ze sklepu

W PRL-u jedli wszyscy, dziś mało kto pamięta to warzywo. Kiszone jest jeszcze smaczniejsze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy | przetwory