Reklama
Reklama

Gęsina na świętego Marcina. Najlepszy przepis na świąteczny obiad

Zgodnie z tradycją 11 listopada w dzień świętego Marcina w wielu regionach Polski na obiad podawana jest gęsina. Jeśli będzie ona dobrze upieczona, zachwyci wszystkich kruchością oraz smakiem. Przedstawiamy, sprawdzony i niezawodny przepis na pieczoną gęś, dzięki któremu każdy poprosi o dokładkę.

11 listopada to idealny moment na spożywanie gęsiny, ponieważ według znawców, to właśnie w tym miesiącu będzie ona najsmaczniejsza i najtłustsza. Dodatkowo dobrze znane jest przysłowie "Na Świętego Marcina najlepsza gęsina, patrz na piersi, patrz na kości, jaka zima nam zagości". Związane jest ono z wieloletnią tradycją jedzenia gęsi tego dnia. Co więcej, dawniej z kości pozostałych po świątecznym obiedzie wróżono, jaka zima nadchodzi. Białe kości oznaczały śnieżną zimę, czerwone - mroźną, a plamiste - deszczową.

Dlaczego na świętego Marcina jemy gęsinę?

Święty Marcin, który wspominany jest 11 listopada, był synem rzymskiego legionisty i sam również został żołnierzem. Z tradycją jedzenia gęsiny tego dnia, związana jest jedna z legend, która obejmuje okres, gdy święty Marcin był właśnie żołnierzem.

Pewnego dnia napotkał on na swojej drodze ubogiego człowieka i podzielił się z nim płaszczem żołnierskim, co sprawiło, że został patronem ubogich i żołnierzy. Jednak, gdy dodatkowo chciano mu nadać sakrę biskupią, święty Marcin odmówił tego przywileju. Postanowił ukryć się przed wysłannikiem papieża, ale jego kryjówkę zdradziła swoim gęganiem właśnie gęś.

Ta opowieść uznawana jest za początek ustanowienia zwyczaju pieczenia gęsi na 11 listopada. Zwyczaj ten dotarł do Polski z Niemiec i jest szczególnie popularny w Wielkopolsce.

Czytaj również: Zostały ci ziemniaki z obiadu? Zrobisz z nich nie tylko kluski, a całą masę smacznych dań

Jak przygotować pyszną gęsinę?

Zrobienie smacznego obiadu świątecznego z użyciem gęsiny nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Na szczęście z tym przepisem danie będzie smakowało znakomicie i zachwyci naszych gości.

Oto składniki, które musimy przygotować:

  • 1 gęś, ważąca około 3 kg,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 1 kg ziemniaków,
  • 1,5 kg kwaskowatych jabłek,
  • 1 kieliszek wódki lub brandy,
  • 1 łyżeczka szałwii,
  • 1 łyżka majeranku,
  • 1 łyżka tymianku,
  • sól,
  • sok z cytryny.

Upieczenie gęsi nie sprawi nam kłopotów, jeśli będziemy śledzić recepturę krok po kroku:

  1. Przygotowanie naszego świątecznego obiadu zaczynamy od natarcia gęsi sokiem z cytryny. Następnie obieramy czosnek, siekamy go i mieszamy z solą oraz ziołami. Nacieramy nim gęś zarówno z zewnątrz, jak i w środku.
  2. Myjemy jabłka i kilka z nich przekrajamy na pół, a resztę na ćwiartki. Nie zapominajmy o usunięciu gniazd nasiennych.
  3. Ćwiartkami jabłek napełniamy gęś i zaszywamy ją. Przekładamy do gęsiarki i podlewamy całość wodą. Wstawiamy brytfannę do pieca nagrzanego do 220 stopni Celsjusza. Polewamy gęś alkoholem i przykrywamy. Następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy przez 2,5 do 3 godzin, aż gęś dobrze się zarumieni.
  4. W tym czasie obieramy ziemniaki i kroimy na ćwiartki. Przyprawiamy je solą i majerankiem i dokładamy razem z połówkami jabłek do gęsi na 30 minut przed końcem pieczenia.
  5. Gęś podajemy z ziemniakami, jabłkami i czerwoną kapustą.


Zobacz też:

​Zamiast drożdżówki wybierz ten deser. Doskonale smakuje i wygładza zmarszczki

W PRL-u nie mogło zabraknąć na stole tego ciasta. Jest pyszne i banalnie proste do zrobienia

Stulatkowie z niebieskich stref zajadają się tą zupą. To sekret ich długowieczności

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy | obiady domowe