Dodaj do kawy, a podkręcisz metabolizm i poprawisz koncentrację. Szukaj go w kuchennej szafce
Rozmaryn najczęściej dodawany jest do mięs czy warzyw, by wzbogacić ich smak. Aromatyczna przyprawa może jednak trafić również do kawy, a rozwiązanie to nie tylko zachwyci podniebienie, ale i pozytywnie wpłynie na zdrowie. Roślina znana jest bowiem ze swoich licznych, prozdrowotnych właściwości. Co warto o niej wiedzieć?
Rozmaryn lekarski to roślina z rodziny jasnotowatych, występująca w stanie dzikim w rejonie Morza Śródziemnego. Jest jednak uprawiana w wielu krajach świata, z uwagi na swój wyjątkowy smak — lekko sosnowy i nieco słodszy od mięty. W starożytnym Rzymie i Grecji rozmaryn był symbolem miłości i pomyślności. Dziś jest stosowany jako przyprawa, jednak wiele osób zapomina, że kryją się w nim także liczne właściwości zdrowotne. Dlaczego warto dodawać go do kawy?
Kawa to ulubiony napój wielu osób — niektórzy nie wyobrażają sobie bez niej poranka. Wspomaga koncentrację, dodaje energii, a przy tym jest naprawdę pyszna. Jej smak można jeszcze wzbogacić pewnym nietypowym składnikiem — rozmarynem. Do gorącego naparu (najlepiej o pojemności około 150-180 ml) warto dodać gałązkę świeżego rozmarynu. Już po pięciu minutach uwolni swój charakterystyczny smak i aromat. Ważne tylko by nie dodawać go więcej, aby nie przyćmił zapachu i smaku samej kawy.
Czytaj też: Przyspiesza metabolizm oraz wspomaga trawienie. Wystarczy szczypta do porannej kawy
Rozmaryn to roślina niepozorna, jednak tkwi w nim mnóstwo cennych dla zdrowia składników. Jeśli dodamy go do kawy, zyska ona nieco korzenny, a przy tym orzeźwiający smak. Ponadto rozmaryn wzmocni działanie kofeiny, wpływając pozytywnie na pracę jelit oraz usprawniając przemianę materii. Zapobiegnie też wzdęciom czy zaparciom.
Rozmaryn pomaga też regulować poziom cukru we krwi, pozytywnie wpływa na samopoczucie, wspiera pamięć i koncentrację. Ma również właściwości przeciwutleniające, więc neutralizuje działanie wolnych rodników. To przyprawa, która niewątpliwie powinna znaleźć się w naszym menu.
Zobacz też:
Piernik z przepisu siostry Anastazji po prostu rozpływa się w ustach. Najlepszy na święta
Wyjmowanie ości z tej ryby to pestka. Jest tania i smaczna, ale Polacy jej nie jedzą
Polacy wlewają go na patelnię litrami. Nie wiedzą, że nie nadaje się do smażenia