Nie bierzesz paragonu po zakupach? Sprawdź, co może ci za to grozić
Paragon jest dokumentem, który potwierdza dokonanie zakupu. W Polsce do jego wystawienia zobowiązany jest każdy sprzedawca bez konieczności dodatkowych starań o niego ze strony klienta. Dowiedz się, co powinien zawierać prawidłowo wystawiony paragon, a także co może grozić konsumentowi, który nie zabiera go od sprzedawcy po zakupach.
Na wystawiony z kasy paragonie powinien się znaleźć szereg elementów. Do najważniejszych z nich należą:
- data, godzina i minuta sprzedaży,
- imię i nazwisko lub nazwa podatnika,
- kolejny numer wydruku,
- łączna wartość sprzedaży brutto,
- łączna wysokość podatku,
- numer identyfikacji podatkowej podatnika, czyli NIP,
- numer kasy i oznaczenie kasjera (przy więcej niż jednym stanowisku kasowym).
Szczegółowe informacje na temat paragonów i ich obligatoryjnych elementów znajdują się w rozporządzeniu Ministra Przedsiębiorczości i Technologii z dnia 28 maja 2018 r. w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 29 kwietnia 2019 r. w sprawie kas rejestrujących oraz w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 26 maja 2020 r. w sprawie kas rejestrujących mających postać oprogramowania.
Sprawdź również: Karta Moja Biedronka ma ukrytą funkcję, o której nikt nie wie. Zaoszczędzisz dwa razy więcej
Zabranie ze sobą paragonu może być niezwykle pomocne w przypadku reklamacji towaru. Co prawda, zgodnie ze stanowiskiem UOKiK nie jest to jedyne potwierdzenie zakupu (może to być potwierdzenie transakcji z konta bankowego czy też świadek), w praktyce najłatwiejszym sposobem na reklamację będzie pokazanie paragonu. Dodatkowo zabierając ze sobą paragon, klient ma możliwość sprawdzenia danych sprzedawcy oraz przeanalizowania cen poszczególnych produktów. Ma również potwierdzenie, że podatek za kupiony towar trafi do budżetu państwa.
Co do zasady w polskim systemie prawnym nie funkcjonują przepisy, które pozwalałyby na ukaranie klienta, który nie wziął paragonu ze sklepu. Jednak jako konsument musimy być świadomi, że takie działanie może sprawić, że nasz dokument zostanie wykorzystany do nadużyć. Nieuczciwy przedsiębiorca może w takim przypadku wycofać transakcję, a do jego kieszeni, zamiast do budżetu, trafi nie tylko stawka podatku VAT, ale również podatku dochodowego.
Zobacz też:
Nie przegap tej promocji w Rossmannie. Nawet 50 proc. zniżki na zakupy