Najdroższe posiłki na świecie. Deser czekoladowy za cenę kawalerki w Częstochowie
Kawior z bieługi, wołowina wagyu czy trufle białe z Alby to niezwykle drogie produkty spożywcze, o których słyszała większość osób. Jednak dużo rzadziej mówi się o najdroższych na świecie posiłkach. Sprawdź, ile kosztuje najdroższy na świecie pudding, za którego cenę można by kupić kawalerkę w Częstochowie.
Na pierwszy ogień, i to dosłownie, idzie pizza. Choć w tym przypadku nie ma ona zbyt wiele wspólnego z plackiem z sosem i serem, jaki znamy. Już samo ciasto, które jest przygotowywane z arabskiej mąki z wyselekcjonowaną różową solą australijską, pozostawiane jest do wyrośnięcia aż na 72 godziny. Jednak główną rolę w tym przypadku odgrywają oczywiście składniki, które również są "odpowiedzialne" za taką cenę pizzy o nazwie Ludwik XIII. Znajdziemy w niej m.in. trzy rodzaje kawioru (Kaspia Oscietra Royal Classic, Oscietra Royal Prestige i Kaspia Beluga), mozzarellę z mleka bizona czy norweskie homary. Stworzona przez włoskiego kucharza Renato Violę pizza kosztuje... 12 tys. dolarów.
Sprawdź również: W tych przypadkach sąsiad będzie mógł zażądać rozbiórki ogrodzenia. I to na twój koszt
Kolejny najdroższy posiłek na świecie przekracza już granicę 100 tys. zł. Mowa o deserze lodowym z czekoladą, który serwuje restauracja Serendipity 3 znajdująca się w Nowym Jorku. Na Frrrozen Haute Chocolate, bo tak nazywa się ta słodkość, składają się lody z 28 najdroższych na świecie gatunków kakao, udekorowane bitą z francuskimi truflami oraz oprószone jadalnym złotem. Jednak podobnie jak w przypadku deseru ze Sri Lanki, również w tym przypadku przewidziane są "dodatki" do deseru. Za 25 tys. dolarów dostaniemy złotą łyżeczkę wysadzaną diamentami oraz złotą bransoletkę marki Euphoria New York również wysadzaną diamentami. Jak myślicie, deser jest dodatkiem do biżuterii czy odwrotnie?
Sprawdź również: Podatek od kota. Taka danina istnieje, ale nie każdy właściciel musi ją płacić
Najdroższy na świecie posiłek, czyli specjalny pudding czekoladowy, przyrządza Marc Guibert. Jest on szefem kuchni w hotelu Lindeth Howe Country House w hrabstwie Kumbria znajdującym się w północno-zachodniej Anglii. Deser jest stylizowany na jajko Faberge i przygotowany z czterech rodzajów najlepszej na świecie belgijskiej czekolady. Znajdziemy w nim także jadalny płatek złota. Oczywiście, tak samo, jak w przypadku pozostałej dwójki, częścią tego deseru jest kamień szlachetny, a dokładniej 2-karatowy brylant. Chcąc skosztować takiego puddingu, trzeba się przygotować na wydatek 25 tys. funtów.
Zobacz też:
Tu zrobisz najtańsze zakupy spożywcze. Auchan stracił pozycję lidera
Pomoc w sprzątaniu dla seniorów. Bezpłatne usługi do końca roku
Kierowcy w tym mieście muszą się szykować na kontrole parkingów. Posypią się mandaty