Reklama
Reklama

​Wycinka drzew w okresie jesienno-zimowym. Co można wyciąć bez pozwolenia?

Okres jesienno-zimowy to czas, w którym wiele osób chce uporządkować swój ogród już przed przyszłą wiosną. Niezwykle ważnym elementem tego procesu jest właśnie wycinanie drzew i krzewów, których nie potrzebujemy już na działce lub zaczynają obumierać. Sprawdź, na których wycinkę drzew trzeba mieć pozwolenie.

Proces wycinki drzew wbrew pozorom nie zawsze jest tak łatwy, jakby można sobie wyobrażać. Mimo że jesteśmy właścicielami nieruchomości, nie zawsze mamy prawo decydować o tym, co będziemy robić na naszej działce.

Kiedy trzeba zgłosić wycinkę drzewa?

Co do zasady można powiedzieć, że wycinanie drzew na swojej działce jest dopuszczalne. Gwarantuje to art. 83 ust. 1 pkt 1) ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z jego zapisem właściciel nieruchomości nie musi uzyskiwać zezwolenia, natomiast jest to konieczne, gdy wycinkę planuje posiadacz. W takim przypadku musi on wystąpić (za zgodą właściciela) o zezwolenie. Od tej zasady występują wyjątki.

Sprawdź również: O tej godzinie najlepiej nastawiać pranie. Można zaoszczędzić

Przede wszystkim chodzi o drzewa, które w obwodzie na wysokości 130 cm przekracza ustalone normy. W takiej sytuacji konieczne jest złożenie wniosku o zgodę na wycinkę do urzędu gminy właściwego dla miejsca zamieszkania. Urząd ma 21 dni na przeprowadzenie oględzin, a następnie na sporządzenie protokołu. Sprawdzenie ewentualnych przeciwwskazań musi odbyć się w następnych 14 dniach. Chodzi tu przede wszystkim o sprawdzenie, czy nieruchomość nie jest wpisana do rejestru zabytków, bądź czy teren nie jest przeznaczony na zagospodarowanie zielenią w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Jeśli wnioskodawca w ciągu 14 dni nie otrzyma odpowiedzi z przeciwwskazaniami, oznacza to, że wycinka jest możliwa.

Ile kosztuje usunięcie drzewa z posesji?

Usunięcie drzewa z terenu nieruchomości wiąże się również z koniecznością uiszczenia opłaty na rzecz gminy. Jest ona ustanawiana lokalnie jako mnożnik stawki i obwodu pnia drzewa na wysokości 130 cm. W trzech przypadkach właściciel lub użytkownik terenu jest zwolniony z opłaty. Należą do nich usunięcia, które nie wymagają zezwolenia, zagrażają bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach budowlanych czy też bezpieczeństwu ruchu drogowego, lub kolejowego, a także, które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości.

Sprawdź również: Myjesz okna octem? Dodaj jeden składnik, a będą lśniły jak lustro

Szeroki katalog drzew i krzewów, które można wyciąć bez pozwolenia

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody zezwolenie nie jest wymagane w przypadku drzew, których obwód pnia na wysokości 5 cm od ziemi nie przekracza:

80 cm - w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego,

65 cm - w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego,

50 cm - w przypadku pozostałych gatunków drzew oraz krzewów rosnących na działce będącej własnością osoby fizycznej usuwanych na cele niezwiązanie z prowadzeniem działalności gospodarczej,

a także:

  • drzew lub krzewów na plantacjach, lub w lasach - w rozumieniu ustawy z 28 września 1991 r. o lasach,
  • drzew lub krzewów należących do inwazyjnych gatunków obcych (IGO) stwarzających zagrożenie dla Unii lub IGO stwarzających zagrożenie dla Polski,
  • drzew lub krzewów owocowych - chyba że znajdują się one terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków lub na terenach zieleni. W takim przypadku trzeba starać się o zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu,
  • drzew lub krzewów usuwanych w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego,
  • drzew lub krzewów usuwanych w ramach zadań wynikających z planu ochrony, lub zadań ochronnych parku narodowego, lub rezerwatu przyrody, planu ochrony parku krajobrazowego, albo planu zadań ochronnych lub planu ochrony dla obszaru Natura 2000,
  • drzew lub krzewów z obszaru parku narodowego, lub rezerwatu przyrody nieobjętego ochroną krajobrazową,
  • drzew lub krzewów złamanych, lub przewróconych,
  • drzew lub krzewów związanych z funkcjonowaniem ogrodów botanicznych, lub zoologicznych,
  • krzewów na terenach pokrytych roślinnością pełniącą funkcje ozdobne, urządzoną pod względem rozmieszczenia i doboru gatunków posadzonych roślin. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy krzewy te znajdują się w pasie drogowym drogi publicznej, na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków oraz na terenach zieleni. Wtedy potrzebne jest zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu,
  • krzewu albo krzewów rosnących w skupisku, jeśli zajmują powierzchnię mniejszą niż 25 m2.

Warto również pamiętać o czterech wyjątkach, w których nie jest wymagane odrębne zezwolenie na usunięcie drzewa. Po pierwsze chodzi o sytuację, gdy osoba usuwa drzewa lub krzewy na podstawie decyzji wydanej w celu utrzymania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych (np. rowów, drenów, rurociągów o średnicy poniżej 0,6 m, stacji pomp do nawodnień ciśnieniowych, ziemnych stawów rybnych, grobli na obszarach nawadnianych, systemów nawodnień grawitacyjnych i ciśnieniowych).

Sprawdź również: Te grzyby są pyszne, a mało kto je zbiera. Teraz jest ich zatrzęsienie

Po drugie, gdy starostwo albo urząd miasta na prawach powiatu nakazało usunięcie drzew lub krzewów z obszarów położonych między linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym lub naturalnym wysokim brzegiem, w który wbudowano trasę wału przeciwpowodziowego, z wału przeciwpowodziowego i terenu w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału. Po trzecie, gdy Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów stanowiących przeszkody lotnicze.

Natomiast ostatni przypadek to sytuacja, gdy Urząd Transportu Kolejowego wydał zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów, które utrudniają widoczność sygnalizatorów i pociągów, a także utrudniają eksploatację urządzeń kolejowych albo powodują tworzenie na torowiskach zasp śnieżnych.

Zobacz też:

Buty ślizgają się na śniegu i lodzie? Spryskaj je tym, a unikniesz upadku

Zaklej pomidory taśmą w ten sposób, a się nie zepsują. Będą świeże przez 2 tygodnie

Nazywają ją “czarnym klejnotem kuchni”. W Polsce rzadko jedzona, choć ma mnóstwo zalet

INTERIA.PL