Tu znajdziesz prawdziwe złoto lasu. Jeden koszyk to może być za mało

Największy wysyp grzybów przypada na jesień, to wtedy często jeden koszyk to zdecydowanie za mało. Na grupach w mediach społecznościowych grzybiarze chwalą się zbiorami liczącymi setki sztuk zdrowych okazów. Najwięcej doniesień pojawia się o prawdziwkach, ale gdzie znaleźć złoto lasu, czyli pyszne kurki, którymi nie pogardzi większość grzybiarzy? Podpowiadamy, w jakich lasach i miejscach jest największa szansa trafić na ich wysyp. 

Kurki, czyli pieprzniki jadalne są charakterystyczne i można je pomylić jedynie z lisówką pomarańczową — to niejadalny grzyb, jego spożycie może wywołać problemy trawienne. Większość doświadczonych grzybiarzy nie ma problemu z rozpoznaniem kurek, jednak osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z grzybobraniem, mogą przez przypadek zerwać lisówkę pomarańczową, myśląc, że to kurka. Jak je odróżnić? 

Lisówka pomarańczowa ma ciemniejszy kolor, wpadający w pomarańcz, kurka jest żółta. Ponadto ma cienki trzon, a jej kapelusz nie jest postrzępiony tylko bardziej regularny. Najwięcej lisówek pojawia się jesienią. 

Sprawdź także: Takiego wysypu grzybów dawno nie było. Ten las to Eldorado dla grzybiarzy

Kurki rosną od czerwca do października. Jednak czasami mogą pojawiać się nawet w listopadzie przy sprzyjających warunkach pogodowych. Zazwyczaj rosną w grupach, osiągają do 7 cm wysokości, często kryją się w trawie i pod liśćmi. U młodych okazów kapelusze są wypukłe, ale wraz ze wzrostem stają się coraz bardziej wklęsłe. Kurki rosną dość szybko, potrzebują ok. 5 dni, aby w pełni urosnąć. Co więcej, bardzo rzadko są robaczywe, gdyż zawierają hitinmannozę, czyli substancję o działaniu przeciwpasożytniczym. 

Kurki preferują miejsca w półcieniu, często wyrastają w większej trawie lub pod liśćmi, gdyż uwielbiają wilgoć, mogą pojawiać się na mchu. Najwięcej grzybów znajdziemy na glebach piaszczystych i lekko kwaśnych. Zazwyczaj pojawiają się w lasach mieszanych, szczególnie w okolicach sosen i dębów. Spore wysypy mogą wyrastać przy jeziorach i strumykach. Na kurki najlepiej wybrać się kilka dni po obfitym deszczu, wtedy też jest największa szansa uzbierać więcej niż jeden koszyk.