Po deszczu obrodziło w grzyby. Tu w pobliżu Krakowa jest ich mnóstwo

W Małopolsce sezon na grzyby rozpoczął się na dobre. W mediach społecznościowych, na grupach zrzeszających miłośników grzybobrań już w czerwcu można było przeczytać o pierwszych okazach. Choć największy wysp dopiero przed nami, już końcem lipca wiele małopolskich lasów obrodziło w grzyby. Niektóre z nich znajdują się w bliższej lub nieco dalszej okolicy Krakowa i mogą stanowić dobry cel weekendowej wycieczki połączonej z poszukiwaniem dorodnych okazów.

Tegoroczny lipiec dość mocno obfituje w opady deszczu, które w połączeniu z umiarkowanymi temperaturami tworzą doskonałe warunki do wzrostu grzybów. Te potrzebują odpowiedniej wilgotności oraz temperatur oscylujących około 18-25 st. C, aby grzybnia mogła się rozwijać. Warunki pogodowe ostatnich dni są więc zdecydowanie sprzyjające. Mowa między innymi o Małopolsce.  

Wielu doświadczonych grzybiarzy zgodnie twierdzi, że tak dobrego początku sezonu nie było od lat. Lasy obfitują bowiem w liczne grzyby jadalne, takie jak kurki, koźlarze, podgrzybki, maślaki czy też borowiki. Co ciekawe, w wielu miejscach można znaleźć  już nawet czubajkę kanie. Niektóre gatunki poprzez sprzyjającą pogodę zaczęły pojawiać się dużo wcześniej niż zwykle.  

Warto mieć na uwadze, że warunki pogodowe sprzyjają wzrostowi nie tylko grzybów jadalnych, ale i tych trujących. Sympatyków grzybobrań nie brakuje, dlatego tak ważne jest zachowanie bezpieczeństwa podczas wypraw do lasu. Podstawową zasadą jest zbieranie wyłącznie tych okazów, co do których ma się stuprocentową pewność, jeśli chodzi o jadalność. Ponadto ważne jest przestrzeganie zasad ochrony przyrody i zbieranie grzybów tylko w tych miejscach, w których jest to dozwolone. 

Może cię zainteresować: Złoto lasu w okolicy Trójmiasta. Takiego wysypu grzybów dawno nie było

Na wielu grupach dla grzybiarzy coraz częściej pojawiają się informacje o udanych zbiorach w okolicach Krakowa. Grzyby w Małopolsce obrodziły i z pewnością jest to dobry moment na wycieczkę z koszykiem do lasu, gdyż ten sezon rysuje się jako wyjątkowo obfity. Dorodnych okazów warto między innymi szukać w okolicach Spytkowic, które leżą około 38 km od Krakowa. Położone w paśmie Beskidu Wyspowego oferują zalesione tereny, na których można znaleźć prawdziwki, maślaki, podgrzybki, a nawet rydze.  

Lasy w okolicach Myślenic także zaczynają obradzać w dorodne okazy. Wystarczy około 40 minut jazdy samochodem, aby móc pospacerować po lasach w pobliżu Myślenic. Szczególnie poleca się rejon Trzemeśni, Borzęty i Jawornika, który obfituje w borowiki szlachetne, kurki czy też koźlarze czerwone.  

Na uwagę zasługują również okolice Bochni i Puszczy Niepołomickiej. Lokalni grzybiarze donoszą o coraz większych zbiorach prawdziwków, kurek czy też podgrzybków. Szczególnie warto wybrać się do lasów w pobliżu Borzęcina i Nowego Wiśnicza.  

Jeśli nie Bochnia, już około 70 km na południe od Krakowa mieści się Jordanów, który również oferuje rozległe lasy i ich obfitość w różnorodne gatunki grzybów. Podobnie sytuacja wygląda w Wadowicach oddalonych od Krakowa o około 50 km. Grzybiarze mogą liczyć tutaj na obfite zbiory, gdyż różnorodność lasów sprzyja wzrostowi różnych gatunków, w tym borowików i koźlarzy. Informacje o wysypach grzybów dochodzą również z okolic Sułkowic, Dobczyc czy też Wierzchosławic położonych koło Tarnowa.  

Źródła: krakow.naszemiasto.pl, grzyby.pl