Olbrzymie grzyby w polskich lasach. Ekspert zdradza, skąd się wzięły
Ostatnie deszcze przyniosły prawdziwy wyspy grzybów — w większości województw można bez trudu wypełnić koszyki po brzegi rozmaitymi gatunkami, jednak to, co najbardziej zdziwiło grzybiarzy to wielkość znajdowanych okazów. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć ogromnych grzybów, które wykraczały poza normy. Ekspert wytłumaczy, skąd się wzięły.
Jesienny wysyp ucieszył miłośników grzybobrania, w niektórych regionach można było znaleźć grzyby już w czerwcu, ale dopiero teraz wyrosły w większości miejsc, i to nie byle jakie, wiele osób, zdziwiło się na widok olbrzymich okazów. Dlaczego są one aż tak wielkie?
Grzybiarze w różnych regionach, zauważali bardzo duże grzyby. Skąd się wzięły w lasach? Na to pytanie w rozmowie z portalem o2.pl odpowiedział Justyn Kołek — grzyboznawca, którego w mediach społecznościowych obserwuje kilka tysięcy osób. Podzielił się wiedzą, na temat tych „mutantów".
Co więcej, mogą osiągać takie rozmiary, tylko wtedy, kiedy nie zostały zaatakowane przez owady. Najczęściej mocno wyrastają borowiki, purchawki olbrzymie oraz czubajki kanie. One mogą być nawet kilkukrotnie większe niż, przewidują standardowe wymiary. Przykładowo niedawno w Wielkopolsce grzybiarze znaleźli borowika szlachetnego ważącego 3 kg, a największy znaleziony w Polsce ważył 7,5 kg. Zazwyczaj nie przekraczają one kilograma.
Sprawdź także: Łatwo pomylić go z borowikiem, ale jest trujący. Pod żadnym pozorem nie zbieraj
Tego typu grzyby są narażone na zaatakowanie ich przez robaki podobnie, jak wszystkie inne — nie należy zrywać grzybów z lokatorami, lepiej zostawić je w lesie, wzbogacą one ściółkę i będą pożywaniem dla innych zwierząt. Poza tym powinno się zbierać tylko te grzyby, co do których jadalności jesteśmy pewni, większe łatwiej zidentyfikować, przy niedawno wyrośniętych może to być problem.
Poza tym warto grzyby zbierać do koszyka — w reklamówkach mogą się zgnieść, a nawet zaparzyć, jeśli będą to typowe foliówki. Pamiętajmy również, że w parkach narodowych i rezerwatach przyrody nie można zbierać grzybów. Poza tym większość okazów lepiej wykręcać. W przypadku wątpliwości co do jadalności danego okazu powinno się go zostawić w lesie — można również skorzystać z aplikacji, ułatwiających identyfikację lub bezpłatnej pomocy sanepidu.
Źródło: o2.pl
Zobacz też:
Awokado nie ściemnieje nawet po rozkrojeniu. Wystarczy, że zrobisz to
Weź z łazienki i przetrzyj meble. Nie zobaczysz kurzu przez wiele dni
Tak usuniesz plamy po orzechach. Wystarczy, że wetrzesz to w dłonie