​Czujesz, że coś cię bierze? Tak zatrzymasz przeziębienie bez wizyty w aptece

Odpowiednie jedzenie i kilka prostych nawyków potrafią zdziałać więcej, niż myślisz. W sezonie przeziębień to właśnie dieta i styl życia mogą powstrzymać infekcję na samym początku.

Witamina C nie bez powodu uchodzi za jeden z najskuteczniejszych strażników odporności. Wspiera działanie białych krwinek, które jako pierwsze ruszają do walki z wirusami, dlatego jej zwiększona podaż ma szczególne znaczenie, gdy pojawiają się pierwsze objawy przeziębienia. Najlepiej sięgać po naturalne źródła witaminy C — paprykę, natkę pietruszki, pomarańcze, kiwi, truskawki czy czarną porzeczkę. Już jedna porcja dodana do posiłku potrafi realnie wesprzeć organizm.

Sprawdź również: Pij łyżeczkę każdego ranka. Serce będzie silne, a cukier spadnie

Gdy poczujesz spadek formy, przygotuj koktajl na bazie cytrusów z dodatkiem imbiru i kurkumy. Taki napój nie tylko podbija odporność, ale też dodaje energii, której często brakuje w pierwszej fazie infekcji.

Im więcej kolorów w diecie, tym lepiej dla twojej odporności. Warzywa i owoce zawierają fitoskładniki o działaniu przeciwzapalnym i przeciwwirusowym, dzięki czemu wspierają organizm w walce z infekcjami. Zimą szczególnie warto wybierać sezonowe warzywa: dynię, marchew, buraki, jarmuż czy szpinak. To źródła witamin A, C i K, które dbają o kondycję błon śluzowych — pierwszej bariery ochronnej przed drobnoustrojami. Nie zapominaj również o czosnku, cebuli, selerze i czerwonej kapuście. To naturalne antybiotyki, które od lat stosowane są w walce z przeziębieniem.

Zimą większość osób cierpi na niedobór witaminy D, a to ona pełni jedną z ważniejszych ról w prawidłowym funkcjonowaniu odporności. Jej zbyt niski poziom zwiększa podatność na infekcje, osłabia organizm i spowalnia reakcje obronne. Choć witamina D znajduje się w tłustych rybach, jajach czy produktach mlecznych, same posiłki nie wystarczą, by pokryć dzienne zapotrzebowanie. Dlatego dietetycy zalecają kontrolowanie poziomu witaminy D i, w razie potrzeby, suplementację konsultowaną ze specjalistą. To prosty krok, który potrafi realnie wpłynąć na odporność w sezonie przeziębień.

Sprawdź również: Chroni przed demencją i wspiera mózg. Wystarczy kawałek dziennie

Nawet 70 proc. komórek odpornościowych znajduje się w jelitach. Dlatego to, co jesz, ma ogromny wpływ na to, jak szybko organizm poradzi sobie z infekcją. Kluczowym elementem jest błonnik, który odżywia dobre bakterie jelitowe, tworząc sprzyjające środowisko do ich rozwoju. Jedz pełnoziarniste produkty, strączki, warzywa, orzechy oraz naturalne prebiotyki: cebulę, czosnek, por czy szparagi. Dobrze odżywiona mikroflora jelitowa oznacza sprawniejszą odpowiedź immunologiczną. Zadbane jelita to mniejsze ryzyko, że lekkie przeziębienie przerodzi się w kilkudniową chorobę.

Kiszonki, kefiry i jogurty naturalne to naturalne probiotyki, które wzmacniają mikrobiom jelitowy. Dzięki nim organizm sprawniej reaguje na infekcje i szybciej wraca do zdrowia. W sezonie przeziębień warto włączać je do jednego posiłku dziennie. Równie ważny jest jednak sen, minimum 7-8 godzin na dobę. To właśnie wtedy układ odpornościowy prowadzi intensywne procesy naprawcze. Jeśli dołączysz do tego codzienny spacer, krótkie ćwiczenia lub techniki relaksacyjne, zyskasz naturalne wsparcie w walce z wirusami.