Reklama
Reklama

Superwulkan w Europie może wybuchnąć nawet jutro? To tykająca bomba!

Eksperci nie mają wątpliwości co do tego, że erupcja superwulkanu Campi Flegrei musi nastąpić prędzej czy później. Włosi liczą na to, że ognisty olbrzym pośpi jeszcze wiele lat, ale po ostatnim trzęsieniu ziemi wielu ludzi zaczęło obawiać się o swój los. Wstrząsy były odczuwalne w całym Neapolu i uznano je za najsilniejsze, jakie nawiedziły ten region przez ostatnie 40 lat. To wcale nie musi oznaczać, że Pola Flegrejskie wkrótce wybuchną, ale jeśli by tak było, skutki mogą być katastrofalne!

Niektórzy Włosi wstrzymali oddech, gdy w nocy z wtorku na środę około godz. 3.30 na południu kraju doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 4,2. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 3 kilometrów. Wstrząsy były odczuwalne w całym rejonie Neapolu, ale najbardziej w dzielnicy Bagnoli, gdzie zdecydowano się nawet przeprowadzić prewencyjną ewakuację kilku budynków. 

Nie doszło do poważnych zniszczeń, jednak eksperci INGV monitorujący aktywność sejsmiczną i wulkaniczną w tym rejonie z niepokojem patrzą w przyszłość. Zdarzenie miało bowiem miejsce w okolicy superwulkanu Campi Flegrei (po polsku Pola Flegrejskie), który przebudzi się prędzej czy później. A z uwagi na spore zaludnienie tamtejszych terenów, nawet jego stosunkowo niewielka erupcja może mieć fatalne skutki. Nie mówiąc już o takiej o poziomie 7 w skali VEI czy większej.

Campi Flegrei to najgroźniejszy wulkan w Europie? To on mógł zgładzić neantertalczyka

Ostatnia erupcja Pól Flegrejskich miała miejsce prawie pół tysiąca lat temu, w 1538 roku ze stożka Monte Nuovo. Była ona stosunkowo niewielka, ale naukowcy są pewni, że ten wulkan jest zdolny do gigantycznych wybuchów, takich jak ten sprzed około 39 tys. lat. Wówczas Campi Flegrei wyemitował blisko 300 km³ popiołów i kawałków skał, ziemię zalały 200 kilometry sześcienne magmy, a globalna temperatura obniżyła się. 

W środowisku naukowym krąży nawet hipoteza, że to właśnie superwulkan Campi Flegrei przyczynił się do wyginięcia neandertalczyków na Starym Kontynencie, co umożliwiło ekspansję człowieka Homo sapiens. Podobno żaden inny wulkan w Europie nie wybuchł z tak ogromną siłą i nie spowodował takich szkód od ostatnich 200 tysięcy lat. 

Ewentualna kolejna silna erupcja Pol Flegrejskich (ostatnia taka miała miejsce 15 tys. lat temu) mogłaby mieć więc skutki katastrofalne. Niektórzy twierdzą, że porównywalne z upadkiem dużych rozmiarów meteorytu... Ale miejmy nadzieję, że najczarniejszy scenariusz się nie sprawdzi. 

 – W ostatnich tygodniach notujemy wypiętrzanie o około 1,5 cm miesięcznie, a częstotliwość trzęsień ziemi rośnie – powiedział ANSA wulkanolog Giovanni Macedonio z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii.

Sprawdź: Naukowcy sądzili, że wyginął. Gigantyczny "ślimak Barbie" żyje w wulkanie

Jak wygląda superwulkan Campi Flegrei?

To nie musi jeszcze nic oznaczać. Trzęsienia ziemi wcale nie są na tym terenie rzadkością, więc mogą minąć długie lata, zanim po ich nasileniu naprawdę dojdzie do wypływu lawy. Typowe dla tego miejsca są również deformacje podłoża i wydobywanie się ze szczelin gazów wulkanicznych. Lecz, by zrozumieć skalę zagrożenia, musimy uświadomić sobie, jak wygląda superwulkan Campi Flegrei. Jego kaldera jest po prostu ogromna, ma 13 kilometrów średnicy i znajduje się pod nią gigantyczne jezioro płynnej magmy. 

Pola Flegrejskie leżą częściowo pod dnem Zatoki Neapolitańskiej, a częściowo pod silnie zaludnionym miastem Pozzuoli na zachodnich przedmieściach Neapolu, którego mieszkańcy w przypadku nagłej erupcji znaleźliby się w bardzo trudnej sytuacji... W kalderze znajdują się aż 24 kratery oraz stożki wulkaniczne. Znajdziemy tam również liczne fumarole, solfatary i gorące źródła.

Może cię zainteresować: Polskie wulkany mogą wybuchnąć? W naszym kraju jest ich cała masa

Najniebezpieczniejszy superwulkan Europy od lat z żółtym alertem

Już w czerwcu agencja AFP poinformowała, że na terenie określonym przez włoską Obronę Cywilną jako strefa czerwona, (obszar największego ryzyka), mieszka blisko 500 tys. ludzi (około 80 w samym mieście Pozzuoli), a kolejnych 800 tys. osób znajduje się w tzw. strefie żółtej, która również jest zagrożona.

Superwulkan jest pod stałą obserwacją ekspertów. Na stronie volcanodiscovery.com, (gdzie można znaleźć położenie i bieżące informacje o wszystkich wulkanach świata) od dawna ma on przyznany żółty alert, co oznacza, że jest monitorowany przez 24 godziny na dobę. To daje nadzieję na szybkie ostrzeżenie ludności w razie zagrożenia. Nie wykluczone jednak, że przypadku nagłej erupcji na tak silnie zagęszczonym obszarze może dojść do paraliżu komunikacyjnego.

Nie tylko Campi Flegrei może stanowić zagrożenie

Campi Flegrei jest skrajnie niebezpiecznym superwulkanem, ale nie możemy zapominać, że w jego bliskim sąsiedztwie nad wschodnimi przedmieściami Neapolu góruje także wulkan Wezuwiusz. Naukowcy twierdzą, że i on może wkrótce dać o sobie znać. Tym bardziej że po raz ostatni zrobił to w 1944 roku (wówczas jego erupcja była niewielka), a od 2005 roku w jego rejonie nieustannie wypiętrza się ziemia.

Pomimo tego, że jest znacznie mniejszy od Pól Flegrejskich, także i on stwarza zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Cykl jego przebudzenia oszacowano na około 20 lat. A to oznacza, że od wojny powinien był on dać o sobie znać już co najmniej trzykrotnie. Jeżeli oznacza to, że krater Wezuwiusza zatkał się, to kolejna erupcja może być bardzo silna. Oby tylko nie aż tak, ja ta z 24 sierpnia 79 roku, gdy wulkan zrównał z ziemią Pompeje i Herkulanum.

Niektórzy badacze uważają, że Wezuwiusz i Pola Flegrejskie są ze sobą połączone siecią podziemnych komór, przez co byłyby zdolne wybuchnąć jednocześnie. Dla nas wszystkich lepiej jednak, aby tak się nie stało, bo mogłoby to nie tylko zrujnować Włochy, ale zmienić klimat na kilka dobrych lat.

Czytaj również: Najmniejszy hotel na świecie. Ma tylko 2 gwiazdki, a cena noclegu zwala z nóg

Zobacz też:

To miasto jest stolicą marcepanu. Zachwyca architekturą i jest w sam raz na city break

Nie tylko Egipt i Wyspy Kanaryjskie. Tu Polacy chętnie latają w zimie

​Tu lato trwa przez cały rok. Polacy kochają wypoczywać na tej wyspie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawe miejsca