Reklama
Reklama

Możesz mieć pelargonie za darmo. Wystarczy miód i cynamon

Pelargonie to jedne z najpopularniejszych roślin ozdobnych, które zdobią tysiące polskich balkonów i altan przez sporą część sezonu. Są odporne na zmienne warunki atmosferyczne charakteryzujące polskie lato, a przy tym zachwycają kolorowymi, opadającymi kaskadami kwiatów. Chcesz mieć ich więcej? Nic prostszego – zamiast kupować kolejne sadzonki, rozmnóż te, które już masz. Zrobisz to szybko i tanio, korzystając ze składników dostępnych w Twojej kuchni.

Rozmnażanie pelargonii z sadzonek

Najlepszy czas na pobieranie sadzonek to koniec lata i początek jesieni, kiedy pelargonie powoli kończą swój okres kwitnienia, ale wciąż mają siłę na rozwijanie korzeni. Właśnie wtedy masz największe szanse na sukces. Pelargonie ukorzenione jesienią mają czas na rozwinięcie silnych systemów korzeniowych, co zapewni im szybki wzrost na wiosnę.

Są jednak pewne warunki - trzeba zrobić to poprawnie, wspierając się ukorzeniaczami. Ten, który Ci przedstawimy jest zrobiony z miodu i cynamonu, dlatego przygotowanie i stosowanie go jest proste oraz ekonomiczne.

Jak pobierać sadzonki pelargonii?

Proces rozmnażania pelargonii zaczyna się od przygotowania zdrowych sadzonek. Wybieraj młode, mocne pędy o długości 10-15 cm. Najlepiej, aby pędy pochodziły z górnej części rośliny, gdzie nowe wzrosty są najbardziej intensywne. Ważne jest, by usuwać wszystkie dolne liście i ewentualne pąki kwiatowe - to pozwoli roślinie skoncentrować się na rozwijaniu korzeni, zamiast na kwitnieniu.

Po przygotowaniu sadzonki przystępujemy do ukorzeniania. I tu właśnie wkraczają nasze kuchenne składniki - miód i cynamon, które pomogą sadzonce w szybkim i zdrowym rozwoju.

Miód i cynamon jako ukorzeniacz - jak to działa?

W naturalnym środowisku rośliny korzystają z wielu substancji wspomagających rozwój korzeni, które znajdują się w glebie. Jednak podczas rozmnażania w domu często brakuje nam tych naturalnych substancji i musimy się czymś wspomóc. Tylko czym? Zapomnij o sklepowych produktach chemicznych, a postaw na miód oraz cynamon. Już tłumaczę, dlaczego!

  • Miód jest naturalnym środkiem antyseptycznym. Oznacza to, że chroni sadzonki przed chorobami, które mogą uniemożliwić prawidłowe ukorzenienie. Zawiera także enzymy wspomagające wzrost korzeni.
  • Cynamon działa przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie. Chroni sadzonki przed patogenami, które mogą zaatakować młode rośliny w okresie ich najwrażliwszego rozwoju, czyli podczas formowania korzeni.

Nietrudno zgadnąć, że połączenie ich w jedno, daje podwójny, skoncentrowany na wzmacnianiu nowych sadzonek efekt.

Jak przygotować domowy ukorzeniacz z miodu i cynamonu?

Przygotowanie naturalnego ukorzeniacza do pelargonii z miodu i cynamonu jest niezwykle proste i szybkie. Potrzebujesz tylko kilku podstawowych składników, które na pewno masz w kuchni:

  • 1 szklanka letniej wody,
  • 1 łyżeczka miodu (najlepiej naturalnego, nieprzetworzonego),
  • 1/2 łyżeczki cynamonu.

Gotowe? Teraz czas na przyrządzenie mikstury:

  1. Zacznij od rozpuszczenia miodu w szklance letniej wody. Miód musi się dobrze rozpuścić, aby roztwór był jednolity i mógł skutecznie działać.
  2. Następnie dodaj pół łyżeczki cynamonu i dokładnie wymieszaj całość.
  3. Teraz możesz zanurzyć końcówki przygotowanych wcześniej sadzonek pelargonii w roztworze na około 1-2 godziny. Po tym czasie sadzonki są gotowe do sadzenia.

Co się dzieje w procesie ukorzeniania?

Roztwór miodu i cynamonu działa na kilka sposobów. Po pierwsze, miód dostarcza enzymów, które przyspieszają rozwój korzeni. Po drugie, cynamon zabezpiecza sadzonki przed infekcjami, które często atakują młode rośliny. W rezultacie otrzymujemy zdrowe sadzonki gotowe do dalszego wzrostu.

Po wyjęciu z roztworu sadzonki możesz bezpośrednio posadzić w ziemi. Warto wybrać dobrze przepuszczalne podłoże, bogate w składniki odżywcze. Małe doniczki o średnicy około 10 cm sprawdzą się idealnie na początkowym etapie uprawy.

Jak dbać o młode sadzonki?

Po posadzeniu sadzonek musisz jeszcze specjalnie o nie dbać. Pamiętaj, by podłoże było stale wilgotne, ale nie mokre. Zbyt duża ilość wody może prowadzić do gnicia korzeni, co zniweczy cały proces. Ważne jest również, by młode pelargonie miały dostęp do światła, ale były chronione przed bezpośrednim słońcem, które może je przesuszyć. Idealnym miejscem na ukorzenianie jest jasne pomieszczenie, ale nie narażone na silne promieniowanie słoneczne.

Zimą, kiedy temperatury zaczynają spadać, warto przenieść sadzonki do wnętrza domu lub ogrodu zimowego, aby nie były narażone na przymrozki. Pelargonie to rośliny ciepłolubne, więc w chłodniejszych warunkach ich wzrost zostanie zahamowany. Wewnątrz domu młode rośliny powinny być podlewane regularnie, ale z umiarem.

Cierpliwość popłaca - efekty na wiosnę

Kiedy nadejdzie wiosna, twoje sadzonki będą już dobrze ukorzenione i gotowe do intensywnego wzrostu. Pelargonie  szybko adaptują się do nowych warunków, więc po przesadzeniu do większych donic lub bezpośrednio do gruntu, szybko się rozwijają. Na początku wiosny można je także dodatkowo nawozić, co pobudzi je do jeszcze bardziej obfitego kwitnienia.

Zobacz też:

Doświadczeni ogrodnicy zimują pelargonie tylko w ten sposób. Mają najładniejsze kwiaty

Jak podlewać rośliny w październiku? Jeden błąd i ogród zmarnieje

Posadź dziś, a wyrosną jeszcze tej jesieni. Świeże warzywa na wyciągnięcie ręki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sadzenie | pielęgnacja roślin | uprawa roślin | kwiaty