Reklama
Reklama

W PRL-u jedli go wszyscy, dziś mało kto pamięta. Poza słodkim smakiem ma właściwości zdrowotne

W PRL-u sklepowe półki świeciły pustkami. Jedzenie słodyczy było prawdziwą ucztą. Właśnie wtedy powstał kultowy deser z dwóch składników, zastępujący tak trudno dostępne ciastka i cukierki, o wiele zdrowszy od nich. Dziś mało kto pamięta o tym przysmaku, dlatego czas go przypomnieć.

Słodko nie zawsze musi oznaczać niezdrowo. Tak jest w przypadku deseru z PRL-u, którym dosłownie zajadli się wszyscy. Mowa o koglu-moglu, robiącym furorę w tamtych czasach. Może warto przypomnieć sobie jego smak? Sprawdź banalnie prosty przepis, a także właściwości zdrowotne tego przysmaku. 

Dlaczego warto jeść kogel-mogel?

Kogel-mogel zachwyca nie tylko swoim smakiem, ale również składnikami odżywczymi. Zawiera witaminy: A, C, K, E oraz te z grupy B, a także minerały tj. żelazo i cynk. Działają one przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie i wzmacniają odporność. To nie wszystko...

Ten deser może pomóc w zwalczaniu przeziębienia. Oprócz tego ma pozytywny wpływ na pracę serca i układu krążenia - obniża ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. 

Poza tym aminokwasy zawarte w żółtkach wpływają na produkcję serotoniny, będącej hormonem szczęścia. Właśnie dlatego możemy poprawić samopoczucie, jedząc ten przysmak

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Czeski placek - idealne ciasto na jesień

Przepis na kogel-mogel - czas powrócić do czasów dzieciństwa

Kogel-mogel powstaje z żółtek i cukru. Pamiętajmy, że jajka powinny być zawsze świeże. Tylko wtedy ten deser wyjdzie smaczny, a my unikniemy zatrucia. 

Jakich dokładnie składników potrzebujemy do zrobienia kultowego przysmaku z PRL-u? Oto lista:

  • 2 żółtka;
  • 4 łyżki białego cukru.

Na początek myjemy jajka i przekładamy je do małego garnka, zalewając wrzątkiem. Zostawiamy je w gorącej wodzie na minutę i następnie oddzielamy białka od żółtek.

Do żółtek dodajemy cukier i całość zaczynamy ubijać trzepaczką. Robimy to do momentu, aż słodzidło ulegnie rozpuszczeniu, a żółtka spienieniu. Wówczas deser jest gotowy do spożycia. 

W czasach PRL-u kogel-mogel jedzono bez dodatków, jednak polecamy wzbogacić go o szczyptę cynamonu, startą czekoladę, orzechy albo wiórki kokosowe. Wspaniale smakuje również ze świeżymi owocami np. z truskawkami, malinami czy bananem. Można użyć go też jako nadzienia do biszkoptu i babeczek lub potraktować jako polewę na wypieki. 

Zobacz też:

Do zupy buraczkowej dodaję tę przyprawę. Wspaniale smakuje i spala tłuszcz z boczków

Andrzejkowe ciastka z wróżbą, które zawsze się udają. Bez problemu upieczesz je w domu

​Zamiast drożdżówki wybierz ten deser. Doskonale smakuje i wygładza zmarszczki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy