To najpopularniejszy deser PRL-u. Kosztuje grosze, a dziś nikt o nim nie pamięta
W PRL-u kogel-mogel był jednym z najpopularniejszych deserów, bo do jego przygotowania wystarczały tylko żółtka jaj i cukier. Choć dziś rzadko się o nim mówi, przez wiele lat cieszył się ogromną popularnością, a jego historia sięga XVII wieku. Wyjaśniamy, skąd wziął się fenomen tego prostego deseru i jak przygotować go samodzielnie w domu.
Kogel-mogel stał się ikoną PRL-u przede wszystkim dlatego, że w czasach niedoborów surowców słodycze były towarem deficytowym, a domowe desery stanowiły często jedyną alternatywę. Ten aksamitny krem, przygotowywany zaledwie z dwóch podstawowych składników — żółtek i cukru — można było wykonać w każdej kuchni, niezależnie od zasobności portfela. Jego popularność nie była jednak przypadkowa. Historyczne źródła wskazują, że receptura dotarła do Polski już w XVII wieku, a jej korzenie najprawdopodobniej wywodzą się z kuchni żydowskiej. Co więcej, kogel-mogel odcisnął swoje piętno nie tylko na kulinariach, ale i na języku. Jego nazwa stała się synonimem chaosu i zamieszania, co pokazuje, jak głęboko zakorzenił się w polskiej kulturze.
Nie był to jednak wyłącznie deser — przez lata traktowano go także jako domowy środek na podrażnione gardło czy osłabienie. Gęsta, słodka konsystencja przynosiła ulgę, a dodatek miodu czy masła dodatkowo wzmacniał jego działanie. Dzieci uwielbiały go nie tylko za smak, ale i za rytuał przygotowania. Ucieranie łyżką żółtek z cukrem w szklance było niemal magicznym procesem, który zamieniał proste składniki w puszystą, słodką masę. Mimo to, gdy gospodarka zaczęła się otwierać na zachodnie produkty, a półki w sklepach zapełniły się batonikami, czekoladkami i budyniami instant, kogel-mogel stopniowo tracił na znaczeniu. W latach 90. i późniejszych coraz rzadziej pojawiał się na stołach, ustępując miejsca nowocześniejszym deserom.
Przeczytaj też: Słodkie "języczki" to smak dzieciństwa. Zrobisz je w kwadrans, a smakują bosko
Obecnie jest to smak zapomniany, choć jego powrót w domowych kuchniach nie jest niemożliwy. Problemem, który budzi obawy współczesnych konsumentów, jest fakt użycia surowych jaj, co wiąże się z ryzykiem zakażenia salmonellą. Aby uniknąć zagrożenia, kluczowe jest wybieranie jajek najwyższej jakości i odpowiednie ich przygotowanie. Dokładne mycie i sparzanie skorupy wrzątkiem pozwala zmniejszyć ryzyko do minimum. Mimo ogromnej konkurencji ze strony nowoczesnych deserów wiele osób wciąż uważa, że nic nie może równać się z prostotą i autentycznym smakiem kogla-mogla, który przez dekady stanowił kulinarną wizytówkę polskich domów.
Składniki:
- 2 świeże żółtka jaj (z pewnego źródła)
- 2-3 łyżeczki cukru (rodzaj cukru może być dowolny, w zależności od preferencji)
Sposób przygotowania:
- Żółtka należy oddzielić od białek, zwracając uwagę, by do miseczki nie dostały się żadne fragmenty skorupki.
- Do żółtek dodaje się odmierzoną ilość cukru i rozpoczyna ucieranie masy, najlepiej przy użyciu trzepaczki bądź miksera na niskich obrotach.
- Całość uciera się do uzyskania jasnej i gładkiej konsystencji, tak by cukier całkowicie się rozpuścił.
- Dla uzyskania dodatkowych wariantów smakowych można dodać odrobinę wanilii, szczyptę kakao lub inne ulubione dodatki, a gotowy deser zaleca się spożyć od razu po przygotowaniu.
Zobacz też:
Tanie i proste kotlety bez mięsa. Gotowe w kilka minut, a sycą na wiele godzin
To ciasto drożdżowe zrobisz bez wyrabiania. Wyrośnie nawet w lodówce
Dodaj do kawy i pij na śniadanie. Doda ci energii i nasyci na wiele godzin