Nie wiesz, jak długo smażyć kotlety mielone? Ten szczegół ci pomoże

Surowe mięso w środku kotleta nie tylko sprawia, że można poczuć obrzydzenie, ale może być również przyczyną niestrawności, czy innych problemów z żołądkiem. Dlatego warto dowiedzieć się, na co zwracać uwagę, żeby zawsze usmażyć kotlety do końca.

Obróbka termiczna w przypadku kotletów mielonych jest kluczowa w kontekście dobrego smaku, a także aspektów wizualnych. Brązowo-złota panierka pięknie się prezentuje i zachęca do spożycia. Co robić, żeby zawsze uzyskać taki efekt?

Kotleta mielonego można przygotować z praktycznie każdego rodzaju mięsa – z indyka, kurczaka, czy wołowo-wieprzowego. Ważnym aspektem w kontekście smażenia jest też jakość oleju lub oliwy z oliwek, a także patelni.

Kotlety trzeba kłaść zawsze na rozgrzany olej na patelni. Dzięki temu mięso lub panierka od razu zetnie się na zewnątrz, nie dopuszczając do rozpadnięcia się mięsa. Kotlety nie powinny też leżeć zbyt ciasno na patelni, ponieważ mogą zacząć się dusić, wypuszczając soki, a nie smażyć. Jednak kluczową kwestią jest ustawienie odpowiedniej mocy palnika.

Patelnię i olej trzeba rozgrzać na palniku ustawionym na pełną moc. Przed włożeniem kotletów należy ją zredukować na minimum i odczekać ok. 10 sekund. Potem można rozpocząć smażenie.

Kotlety mielone trzeba smażyć po 5 minut na jednej stronie, utrzymując pomiędzy nimi dystans i pilnując, aby się nie spaliły. Na chwilę przed ściągnięciem patelni, można zakryć ją przykrywką na około minutę tak, żeby mięso w środku na pewno było odpowiednio przygotowane. 

Dla pewności, przed przełożeniem kotleta na talerz można wziąć jedną sztukę i ją przekroić, upewniając się, czy danie jest już gotowe. Wspomniane zasady mogą nieco przytłaczać, jednak po pierwszym smażeniu i zwracaniu uwagi na wymienione aspekty, wejdą one na pewno w przyzwyczajenie i umożliwią przygotowywanie zawsze smacznych i wysmażonych kotletów mielonych.