-->
Reklama
Reklama

Jesienią gotuję w każdy weekend. Rozgrzewa, a do tego wzmacnia stawy

Ta zupa kiedyś gościła na polskich stołach bardzo często. W czasach, kiedy dostęp do mięsa był ograniczony, pełniła rolę sycącego, jednogarnkowego posiłku dla całej rodziny. Dziś odeszła w zapomnienie, a szkoda. Mimo kontrowersyjnych składników, jest bogatym źródłem naturalnego kolagenu. Warto przypomnieć sobie ten stary przepis.

Zupa ogonowa - PRL-owski przepis na zdrowie 

Zupa ogonowa, jak sama nazwa wskazuje, przyrządzana z ogonów wołowych lub cielęcych. Dawniej zaradne gospodynie wykorzystywały wszystkie części zwierzęcia, także te mniej oczywiste. Nic się nie marnowało: ani głowy, ani raciczki, ani ogony. Receptura na to danie znalazła się nawet w książce Lucyny Cwierczakiewiczowej "365 obiadów za 5 złotych" z 1860 roku. O tych przepisach spod wiejskich strzech Polacy przypomnieli sobie w czasach PRL-u, kiedy pełnowartościowe mięso było towarem deficytowym.  

Zupa ogonowa znana jest także w innych krajach, m.in. w Gruzji czy w regionach Europy Wschodniej. Wzmianki o niej pojawiły się w okolicach 1500 roku, gdyż była przysmakiem afrykańskich niewolników na Jamajce. W różnych krajach świata przyrządzana jest na bazie lokalnych przypraw. W polskich recepturach najczęściej przygotowuje się ją jako gęsty, aromatyczny wywar z dodatkiem warzyw, zagęszczony zasmażką i przecierem pomidorowym. 

Bogactwo kolagenu zbawieniem dla stawów 

Siła zupy ogonowej tkwi w kolagenie, czyli białku obecnym w tkankach łącznych, ścięgnach i chrząstkach. W ogonach, a właściwie w tkankach otaczających kości i stawy, znajduje się wyjątkowo dużo kolagenu i substancji wspierających jego wchłanianie. Podczas długiego gotowania kolagen rozpuszcza się w wywarze, nadając mu gęstą, żelatynową konsystencję. 

Regularne spożywanie takich bulionów może działać jak naturalny balsam dla stawów. Wspiera odnowę chrząstek, poprawia ich elastyczność, a także przyspiesza regenerację. Poza tym zupa ogonowa dostarcza pełnowartościowego białka oraz cennych minerałów, takich jak wapń czy fosfor. A przede wszystkim doskonale rozgrzewa i syci w chłodne, jesienne dni. 

Czytaj też: Wcale nie imbir. Ten dodatek jeszcze lepiej podkręca smak zupy dyniowej

Przepis na zupę ogonową 

Gotowanie zupy ogonowej najlepiej zaplanuj sobie na weekend. Jej przygotowanie zajmie około pięciu godzin, podobnie jak gotowanie rosołu. Nie oznacza to ciągłego stania przy garach, przez większość tego czasu zupa będzie powoli pyrkotać na małym ogniu.  

Składniki: 

  • 1 kg ogonów wołowych lub cielęcych 
  • 2 marchewki 
  • 1 pietruszka (korzeń) 
  • kawałek selera korzeniowego 
  • 1 duża cebula 
  • 2-3 ząbki czosnku 
  • 3 ziarna ziela angielskiego 
  • 4 liście laurowe 
  • 10 ziaren czarnego pieprzu 
  • sól do smaku 
  • szczypta majeranku 
  • 1 łyżka masła 
  • 2 łyżki mąki pszennej 
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego 

Sposób przygotowania: 

Ogony umyj, podziel na mniejsze części i dla głębszego smaku lekko obsmaż. Zalej zimną wodą, zagotuj i zdejmij szumowiny. Gotuj na małym ogniu. 

Dodaj przyprawy: ziele angielskie, liście laurowe, pieprz i sól. Cebulę opiecz na patelni lub nad ogniem i wrzuć do garnka. Gotuj powoli przez minimum 3-4 godziny. 

Po 2 godzinach dodaj obrane i pokrojone warzywa. Gotuj aż zmiękną. 

Wyjmij mięso i warzywa, oddziel mięso od kości, a bulion przecedź. 

Na patelni przygotuj zasmażkę z masła i mąki, rozprowadź ją wywarem i dodaj do zupy. Dodaj koncentrat pomidorowy, dopraw majerankiem. 

Do gotowej zupy włóż mięso i część pokrojonych warzyw. Podawaj gorącą, najlepiej z pajdą świeżego chleba. 

Zobacz też:

​Przepis na ten sernik dyniowy zdradziła mi babcia. Szybki, prosty i nie wymaga pieczenia

Grzyby gotuj dokładnie tyle minut. Inaczej stracą smak i konsystencję

By zrobić te bułki wystarczą 3 składniki. Rodzina zajada się nimi na okrągło

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy | zupa | zdrowe żywienie