Chcesz zrobić najlepszy rosół na świecie? Wrzuć do niego to, a każdy poprosi o dokładkę

Rosół jest popularną mięsno-warzywną zupą, bez której wielu Polaków nie wyobraża sobie udanego weekendu. Wielu osobom kojarzy się z ciepłem i rodziną. Jeśli ty również go uwielbiasz, a jednak czujesz, że mogłabyś nauczyć się przygotować go jeszcze lepiej, zapamiętaj jedną prostą zasadę.

Twoja zupa będzie obłędnie smaczna, jeśli nauczysz się doprawiać ją odpowiednią ilością soli. Popularna przyprawa dodaje smaku i pomaga wydobyć aromat z pozostałych składników, łącząc je ze sobą w perfekcyjny sposób.

Może cię zainteresować: Zamiast w liście kapusty, zawiń gołąbki w to. Rodzina będzie zachwycona

Nie tylko ilość soli, ale również moment, w którym dodajesz przyprawę do rosołu, ma kolosalne znaczenie. Jeśli wsypiesz ją zbyt wcześnie, konsystencja bulionu nie będzie najlepsza. 

Możliwe, że nie będzie odpowiednio klarowny, warzywa się rozgotują (bo szybciej oddadzą wodę), a mięso niepotrzebnie jeszcze się utwardzi. Natomiast zbyt późne solenie odbije się na smaku, ponieważ nie będzie równomiernie zbilansowany. 

Dlatego najlepiej wrzuć sól 15-20 minut przed końcem gotowania rosołu. To idealny moment na doprawienie zupy, który pozwala uniknąć nadmiernego odparowania wywaru i jego nadmiernego zagęszczenia.

Czytaj również: Teściowa zawsze na wiosnę robi te pierogi. Są o niebo lepsze niż ruskie

Dokładna ilość soli w rosole zależy od wielkości garnka, w którym go przygotowujesz. Ogólna zasada jest jednak taka, że powinno się dodawać 1 łyżeczkę przyprawy na każdy 1 litr wody. Jeśli nie jesteś przekonana do wyrazistych smaków, dodawaj sól stopniowo i kosztuj bulionu za każdym razem, aby osiągnąć idealny efekt. 

Większość Polaków doprawia rosół solą jodowaną. To nie jest kolosalny błąd, jednak o wiele lepiej sprawdzi się do tego celu sól kamienna albo morska. Zwłaszcza, jeśli nie lubisz ostrych nut w wywarach, ponieważ są one łagodniejsze w smaku.