To ostatnie dni na złożenie wniosku. Później pieniądze przepadną
Dofinansowanie, które ma na celu pomoc w opiece nad zwierzętami domowymi, wprowadziło wiele gmin na terenie całej Polski. Świadczenie znane jako "500 plus dla psa i kota" może pokryć koszty wielu drogich zabiegów weterynaryjnych. Sprawdź, do kiedy należy złożyć wniosek w twojej gminie, by nie stracić pieniędzy.
Świadczenie, porównywane często do "500 plus", ma na celu walkę z problemem bezdomności zwierząt, a w szczególności psów i kotów. Dodatkowe pieniądze dla właścicieli czworonogów mają pokryć koszty zabiegów weterynaryjnych, na które nie wszystkich stać. Dzięki tych środkom pokryte zostaną opłaty za takie zabiegi jak m.in. sterylizacji czy chipowania, ale także wiele innych. Należy pamiętać, że pieniądze nie trafią bezpośrednio do kieszeni właściciela czworonoga. Gmina rozlicza się bezpośrednio z gabinetem weterynaryjnym tak, by nie doszło do sytuacji sprzeniewierzenia środków przeznaczonych na program.
Sprawdź również: Możesz dostać 125 zł zwrotu za prąd. Wystarczy, że do połowy grudnia spełnisz jeden warunek
Szczegółowe kwestie związane z programem "500 plus dla psa i kota" indywidualnie ustala gmina, która go prowadzi. W których miastach skorzystamy z takiego świadczenia? Taką możliwość oferuje m.in. Lublin, Poznań, Warszawa czy Wrocław. Jeśli chcemy się dowiedzieć, czy w naszej gminie jest dostępne "500 plus dla psa i kota", powinniśmy skontaktować się z lokalnym urzędem.
Sprawdź również: Masz 14 dni na zapłacenie tego podatku. Lepiej to zrób, bo kara to 72 tys. zł
Również warunki, jakie trzeba spełnić, są ustalane przez każdy urząd osobno. Jednak najczęściej dla psa jest to ukończone pół roku życia oraz kwalifikacja do znieczulenia ogólnego, natomiast dla właściciela zamieszkanie w danej gminie. Podobnie jest w kwestii terminów składania wniosków, jednak większość z nich należy dostarczyć do gminy do końca listopada 2023 roku.
Zobacz też:
Ważne pisma w skrzynkach milionów Polaków. Nadchodzą nieuniknione podwyżki
Tak możesz zaoszczędzić na energii elektrycznej. Komu opłaca się to rozwiązanie?
Ponowne przeliczenie emerytur. Nawet 100 tys. osób może dostać wyższe świadczenie