To koniec darmowych laptopów dla uczniów? Program wisi na włosku
W 2023 roku czwartoklasiści otrzymali laptopy, których zadaniem miało być wspieranie kompetencji cyfrowych uczniów. Program ten w swoim założeniu miał być kontynuowany w kolejnych latach, dzięki czemu dzieci miały mieć możliwość uczenia się przy pomocy nowoczesnych technologii. Okazuje się jednak, że program wisi aktualnie na włosku i nie wiadomo, czy obejmie on kolejne roczniki.
Program, dzięki któremu dzieci z IV klasy miały otrzymywać laptopy, aktualnie jest zagrożony i nie wiadomo, czy będzie kontynuowany w kolejnych latach. Zastrzeżenia co do takiego rozwiązania ma także Komisja Europejska. Co dalej z programem?
W 2023 roku wszyscy uczniowie klas IV publicznych oraz niepublicznych szkół podstawowych po raz pierwszy otrzymali laptopy z rządowego programu. Urządzenia wydawane były na własność lub użyczenie, co zależne były od decyzji rodziców lub opiekunów prawnych dzieci.
Program Laptop dla ucznia został wprowadzony poprzez zapis Ustawy o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli. W rezultacie przekazano do użytku około 400 tysięcy komputerów, na co przeznaczono kwotę ponad 1 mld 149 mln zł.
Według wspomnianej ustawy laptopy miały być przekazywane co roku, począwszy od roku szkolnego 2023/2024 i wręczane systematycznie kolejnym rocznikom uczniów klas IV szkół podstawowych publicznych i niepublicznych.
Program ten według zamierzenia poprzedniego rządu miał być finansowany ze środków pochodzących z KPO.
Okazuje się jednak, że istnieje ryzyko, iż program ten nie będzie kontynuowany w następnych latach. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wypowiedział się na ten temat, podkreślając, że mimo wszystko chciałby, aby program laptop dla ucznia był kontynuowany.
Dodał jednak, że w budżecie aktualnie nie ma pieniędzy na ten cel, więc jego resort rozmawia z ministerstwem edukacji o przyszłości tego programu.
Zobacz też:
Dzięki temu dostaniesz wyższą emeryturę. ZUS zdradza najważniejsze czynniki
Tyle zapłacimy w tym roku za żywą choinkę. Jeden gatunek będzie najdroższy
Chcesz kupić grzejnik elektryczny? Ten zużywa najmniej prądu