W polskich lasach rośnie dziwny grzyb. Gdy dojrzeje, zostaje po nim atrament
Mamy teraz szczyt sezonu na grzyby. I choć do polskich lasów udajemy się zwłaszcza w poszukiwaniu smacznych prawdziwków, kurek borowików czy rydzy, podczas "łowów" możemy natknąć się teraz również na mniej inne, warte uwagi gatunki. Przy odrobinie szczęścia spotkamy tam czernidłaka kołpakowatego, który... przyciąga niepowtarzalnym wyglądem.
Zbierając grzyby, w pierwszej kolejności wrzucamy do koszyka te okazy, które dobrze znamy. Prawdziwki, kurki, borowiki i rydze są smaczne i łatwo dostępne.
Nie oznacza to jednak, że podczas grzybobrania w październiku pod drzewami i na polanach nie natkniemy się również na inne, ciekawe gatunki Jednym z najciekawszych grzybów, których jest teraz prawdziwy wysyp, jest czernidłak kołpakowaty.
Czernidłaka kołpakowatego rozpoznać możemy po kapeluszu, który u młodych osobników ma jajowaty, cylindryczny kształt. Z czasem zaczyna rozwijać się i wówczas bardziej przypomina już dzwonek.
Jego łuski są lekko odstające, a od spodu widoczne są blaszki. Te ostatnie początkowo są białe, później różowiej a u starych grzybów ciemnieją i pokrywają się gęstą "atramentowatą" mazią. To grzyb wysoki, około 5-10 cm. Na jego długim trzonie znajduje się ruchomy pierścień. Miąższ czernidłaka kołpakowatego jest jasny, miękki i dość kruchy.
Starsze ociekające czarną mazią przypominającą atrament osobniki zupełnie nie nadają się do spożycia. Jednak te młode są jadalne, więc możemy je zbierać i po przyniesieniu do domu szybko wykorzystać w swojej kuchni. Do koszyka wkładajmy wyłącznie te czernidłaki kopałkowate, które są całkowicie białe i mają całkowicie zamknięte kapelusze. W lodówce nie przechowujemy ich długo, bo już po kilku godzinach mogą zacząć się rozkładać.
W niektórych starszych atlasach grzybów można znaleźć ponoć informacje, że czernidłaki kopałkowate mogą być trujące w połączeniu z alkoholem. Krążyła kiedyś taka teoria, ale badania naukowe nie potwierdziły, aby rzeczywiście zawierają one związki chemiczne, przez które mogłyby szkodzić w takiej kolaboracji. Co innego łudząco podobne do nich czernidłaki pospolite. W przypadku tych grzybów minimum 2 dni przed i 2 dni po spożyciu nie wolno pić alkoholu.
Może cię zainteresować: Ten grzyb jest gorszy niż wściekła teściowa. Nie pomyl go z koźlarzem, bo pożałujesz
Czernidłaki kołpakowate, których jest teraz prawdziwy wysyp, w Polsce występują powszechnie. Wytwarzają owocniki od kwietnia do listopada i wówczas możemy je znaleźć zwłaszcza na leśnych polanach, na pastwiskach, łąkach i innych obszarach trawiastych. Widywane są również w parkach i sadach i zazwyczaj rosną w większych grupach.
Czernidłak kołpakowaty ma delikatny miąższ i subtelny smak, którego nie powinniśmy psuć zbyt wyrazistymi przyprawami, takimi jak czosnek. Najlepiej pasuje do ciemnych sosów i zup. Popularną na świecie przystawką są również kapelusze młodych czernidłaków kołpakowatych maczane w cieście piwnym.
Czytaj również: W polskich lasach pokazał się wyjątkowy grzyb. Jest jadalny, ale rzadki jak diament
Zobacz też:
Wydaje się proste, ale sprawia wiele kłopotów. Rozwiążesz poprawnie?
Tylko geniusze rozwiążą to działanie bez kalkulatora. Dasz radę w 15 sekund?
Z pozoru prosta zagadka matematyczna. Rozwiążą ją tylko najbystrzejsi