Reklama
Reklama

Te imiona dla dzieci były szalenie modne w PRL-u, ale rodzice już ich nie lubią

Większość imion dla dzieci, które biły rekordy popularności w latach 50. i 60 XX wieku, dziś nie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród rodziców. To normalne, że moda się zmienia, ale trendy co jakiś czas powracają. Możemy więc spodziewać się, że te piękne i oryginalne imiona dla dziewczynek i chłopców za kilka lat znów powrócą do łask. Jak najczęściej nazywano maluchy w PRL-u?

Jest wiele imion dla dzieci, które dziś nie cieszą się dużą popularnością, a jeszcze nie tak dawno były absolutnym hitem na porodówkach. Nasi rodzice i dziadkowie dosłownie oszaleli na ich punkcie. W latach 50. i 60. XX wieku masowo nadawali je swoim córkom i synom, ale od tego moda bardzo się zmieniła. 

Statystyki GOV pokazują, że dziś młodzi Polacy nazywają tak swoje dzieci sporadycznie, a wielka szkoda, bo imiona, które były popularne w PRL-u, są naprawdę piękne i ponadczasowe!

To najpopularniejsze imiona w Polsce. Rodzice szaleją na ich punkcie

W 2022 najpopularniejszym imieniem dla dziewczynki okazała się Zofia. Tuż za nią na podium rankingu  uplasowała się faworytka z roku 2021 - Zuzanna, a na trzecim miejscu Hanna. Widać, że rodzicom podobają się również takie imiona żeńskie jak: Laura, Maja, Julia, Oliwia czy Alicja. 

Jeśli zaś chodzi o najpopularniejsze imiona dla chłopców w 2022 roku, to podobnie jak we wcześniejszym roku, zwycięzcą okazał się Antoni. Drugie miejsce zajął Jan, a trzecie Aleksander. Na świecie powitano również wielu Nikodemów, Franciszków, Jakubów, Leonów oraz Mikołajów.

Może cię zainteresować: W Polsce kojarzy się z tandetą. W 2022 to imię nadano u nas 2 razy, a we Francji robi furorę

Te imiona robiły furorę w PRL-u. O niektórych słuch zaginął

Kilkadziesiąt lat temu trendy na porodówkach prezentowały się zgoła inaczej. Co prawda i wtedy rodzice często nazywali swoje dzieci imionami:  Zuzanna, Hanna, Antoni czy Franciszek, ale nie były one najczęstszym wyborem. 

W czołówce najpopularniejszych imion dla dziewczynek w latach 50-tych znalazły się: Marie, Marianny oraz Krystyny. Sporo było również małych Teres i Elżbiet. Dekadę później furorę zaczęły robić także takie imiona jak: Ewa czy Anna.

Czytaj również: Polscy rodzice kochają to imię. "Piękny kwiat" robi furorę na porodówkach

Jeśli zaś chodzi o najpopularniejsze imiona dla chłopców w PRL-u, triumfy świecił Andrzej. Bardzo chętnie rodzice nadawali swoim synom również imiona: Stanisław, Tadeusz, Tomasz oraz Jerzy.

Zobacz też:

Zamiast wrzucać do herbaty, nałóż na twarz. To żelazko na zmarszczki wokół oczu

Odmierz kilka kropel i wsmaruj w skórę głowy. Baby hair będą rosły, jak szalone

Kozaki, które wyszczuplają i wydłużają nogi. Ten kolor, to hit

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciąża | rodzina