Wysokie rachunki za prąd mogą być winą licznika. Tak sprawdzisz, czy działa poprawnie

Zauważyłeś, że ostatnio płacisz bardzo wysokie rachunki za prąd, mimo że starasz się oszczędnie korzystać z energii elektrycznej? Musisz wiedzieć, że tak naprawdę pusty portfel wcale nie musi być wyłącznie twoją winą. 

Może cię zainteresować: Pranie może być tańsze o połowę. Wystarczy, że włączysz tę funkcję

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że rachunki za prąd nie zawsze świadczą o realnym zużyciu prądu. Czasami zdarza się bowiem, że winowajcą odpowiedzialnym za wysokie opłaty jest... wadliwy licznik. 

Naucz się samodzielnie sprawdzać, czy działa prawidłowo. Zdobędziesz nową cenną umiejętność, a opłaty poszybują w dół. Kontrolę możesz przeprowadzić, niezależnie od tego, czy w swoim domu masz licznik indukcyjny czy elektroniczny.

Czytaj również: Znajdziesz je w wielu polskich domach. Za ich używanie grozi 5 tys. zł kary

Zanim zaczniesz sprawdzać, czy licznik prądu jest zepsuty, odłącz wszystkie sprzęty z prądu. Gdy to zrobisz, odczekaj kilka minut i dopiero wtedy zbliż się do urządzenia. 

Przyjrzyj się mu dokładnie. Jeżeli na liczniku indukcyjnym będzie nadal obracała się tarcza,  a w elektronicznym wciąż będzie migać dioda, twój licznik najprawdopodobniej jest wadliwy.

Nie zwlekaj ze zgłoszeniem tego do zakładu energetycznego, chyba że lubisz przepłacać. Zawnioskuj u dostawcy energii o kontrolę techniczną. Usługa będzie zrealizowana w ciągu 14 dni od złożenia wniosku. Kosztuje około 200 złotych, jednak jeśli okaże się, że licznik naprawdę jest uszkodzony, kwotę tę pokryje zakład energetyczny.