Uważaj na tego grzyba. Gdy trafi do garnka, całkiem zepsuje smak zupy
Wybierając się na grzybobranie, musimy zachować ostrożność i upewniać się, że w naszym koszyku lądują grzyby, które dobrze znamy. Istnieje okaz, który łatwo pomylić z popularnym borowikiem szlachetnym. Warto jednak go omijać, bo pomimo tego, że nie jest trujący, potrafi zepsuć cały smak przygotowywanego z grzybów dania. Sprawdź, o jakim okazie mowa.
Nazywany jest jak wiele innych gatunków grzybów "szatanem". Pomimo nazwy budzącej grozę, nie jest to okaz trujący, jednak równocześnie nie zaleca się zbierania go. Mowa o goryczaku żółciowym, który swoim smakiem może zepsuć każde, nawet najlepsze danie. Podpowiadamy, jak wygląda goryczak żółciowy i wyjaśniamy, czy można go używać w kuchni.
Goryczak żółciowy to grzyb z rodziny borowikowatych. W wilgotnych, sosnowych lasach możemy spotkać go od czerwca aż do końca października. Często rośnie w tych samych miejscach co borowik szlachetny, czyli prawdziwek.
Co więcej, goryczak jest trochę do niego podobny. Szczególnie łatwo się pomylić, gdy chodzi o młode okazy. Starsze natomiast często są mylnie rozpoznawane jako koźlarz babka. Warto więc wiedzieć, co wyróżnia goryczaka żółciowego, aby umieć go trafnie rozpoznać. Oto cechy, na które należy zwrócić uwagę:
- Kapelusz - w przypadku tego grzyba jest on brązowy, oliwkowo-brązowy lub szarobrązowy. Kapelusz jest także matowy oraz zdarza się, że posiada delikatne włókienka.
- Rurki i pory - początkowo są one białe, a następnie bladoróżowe. Kiedy są uszkodzone, to zmieniają kolor na ciemnoczerwony.
- Trzon - u młodych okazów jest on beczułkowaty, a u starszych maczugowaty. Trzon jest jaśniejszy od kapelusza i widać na nim brunatną siateczkę.
- Miąższ - jest biały lub kremowy. Po przekrojeniu nie zmienia on koloru.
Chcąc odróżnić goryczaka od borowika, pamiętajmy, że dorosłe okazy goryczaka mają różowe rurki oraz pory. U prawdziwków są one natomiast białe, a następnie żółte lub żółtozielone. Nigdy nie przybierają barwy różowej.
Czytaj również: Wygląda jak gąbka, smakuje jak orzechy. Ten grzyb to Święty Graal grzybiarzy
Zazwyczaj natura ostrzega nas przed truciznami, nadając szkodliwym roślinom gorzki posmak. Jednak nie zawsze się to sprawdza. Najlepszym przykładem na to jest goryczak żółciowy, który nie jest klasyfikowany jako grzyb trujący, jednak przez jego gorycz uznaje się go za grzyba niejadalnego.
Okaz ten nawet po obróbce termicznej zachowuje swój gorzki posmak. Nie pomaga gotowanie, suszenie czy płukanie, a wręcz przeciwnie, nasila ono gorycz. Wobec tego nawet jeden taki grzyb potrafi zepsuć całe danie.
Wyjątkiem są niektóre rejony na świecie, takie jak np. Wietnam czy Meksyk, gdzie goryczak żółciowy uznawany jest za rarytas. Dodatkowo we Francji oraz Rumunii grzyb ten gotowany jest w mleko, suszony, rozdrabniany i używany jako przyprawa. Jednak nie radzimy używać go w swojej kuchni, bo, nawet gdy dodamy go do jadalnych grzybów, potrawa stanie się bardzo gorzka.
Zobacz też:
Nie rzucaj się na promocje bez planu. Sprawdź, co warto kupić na Black Friday, by nie żałować
Najlepszy dodatek do jesiennej herbaty. Cynamon i imbir przegrywa już na starcie
Nie wiesz, czy mięso jest świeże? Tak szybko sprawdzisz to podczas zakupów