Te błędy przy zbieraniu grzybów mogą kosztować cię zdrowie. Słyszałeś o reklamówce?

Koniec sierpnia to początek sezonu na grzyby w polskich lasach. Znajdziesz tam teraz wiele smacznych okazów m.in. borowiki szlachetne, kurki czy maślaki. To również idealny czas, aby rozpocząć swoją przygodę z nowym hobby. 

Przed długie godziny jest widno, a słońce i przyjemna temperatura umilają czas spędzany na łonie natury. Jeżeli jesteś początkującym grzybiarzem, musisz jednak zachować szczególną ostrożność. Lasy Państwowe przygotowały zbiór najczęściej popełnianych błędów, które zdarzają się osobom zbierającym grzyby.

Lasy Państwowe non stop przypominają o tym, by zbierać jedynie te grzyby, co do których ma się stuprocentową pewność, że są jadalne. Niektórzy jednak lekceważą ich ostrzeżenia, a nawet śladowa ilość trującego okazu może doprowadzić do poważnego zatrucia, (a w skrajnych przypadkach do śmierci). 

To, że dany okaz jest nadgryziony, nie oznacza, że jest jadalny. Niestety w ten mit wciąż wierzy wiele osób. Jeśli nie jesteś pewny, czy dany grzyb jest trujący, czy jadalny, albo pierwszy raz widzisz taki gatunek, nie zrywaj go, tylko zostaw w lesie. 

Pamiętaj, że w sprawie zebranych okazów możesz zawsze skonsultować się z pracownikiem Sanepidu. Pracują tam wyspecjalizowani przez lata doświadczenia eksperci w dziedzinie mykologii, którzy pomogą ci z identyfikacją.

Z jakiegoś powodu utarło się, że gotowanie trujących grzybów może uzdatnić je do spożycia. To kolejna bzdura, którą możesz przypłacić swoim życiem i zdrowiem. Obróbka termiczna nic w tej kwestii nie zmienia.

Może cię zainteresować: Szklanka dziennie wystarczy, by zachować zdrowie i urodę. To skarbnica witamin

Jest jeszcze jedna rzecz, o której musisz pamiętać. Chodzi o to, jak zbierać grzyby, by nie zniszczyć ich właściwości. Początkujący grzybiarze wrzucają je bezwiednie do plastikowej reklamówki. Foliowe torebki są jednak złym wyborem. 

Nie tylko dlatego, że są nieekologicznie, ale przede wszystkim dlatego, że w takich warunkach (zwłaszcza podczas upału) szybko się zaparzają. To z kolei przyspiesza procesy gnilne. Następnym razem lepiej wybierz się więc na grzybobranie z koszykiem lub wiaderkiem.