Tak parzona kawa smakuje dziesięć razy lepiej. Barista radzi, jak wydobyć maksimum smaku
Kawa to codzienna towarzyszka naszych poranków. Rozpuszczalna, z ekspresu, po turecku, z mlekiem lub śmietanką - każdy przyrządza ten napój na swój sposób. Jak wydobyć z kawy maksimum smaku i aromatu? Parz ją w ten sposób, a będzie pyszna jak z najlepszej kawiarni.
W codziennym zagonieniu stawiamy często kawę rozpuszczalną czy z ekspresu. Za kawę "po turecku" uznajemy po prostu zalane wrzątkiem zmielone ziarna. Od takiego określenia zjeży się włos na głowie niejednego baristy. Jeden z nich wyjaśnia, jak prawidłowo przygotować kawę po turecku.
Niektórzy z nas gardząc kawami rozpuszczalnymi, sięgają po sypane. Zalewają je wrzącą wodą w szklance i czekają, aż fusy opadną na dni. Wielu nazywa ten sposób przygotowania napoju "kawą po turecku". Tymczasem ma ona z nią niewiele wspólnego.
Prawdziwą kawę po turecku przygotowuje się w tygielkach. Zwane są one również cezve. Taki napój przygotowywany jest na ogniu. Rączka tygielka pomaga ściągnąć gotowy napój z ognia w odpowiednim momencie, unikając przy okazji poparzeń. Tak przygotowywana kawa po turecku ma za sobą sześć wieków tradycji.
Czytaj też: Odchudzający koktajl owocowy. Doda energii z rana i w mig spali boczki
Oryginalna kawa po turecku powinna być przygotowywana z cukrem. Jeśli jednak jesteś na diecie, ten szczegół możesz pominąć. Barista radzi, aby do parzenia prawdziwie aromatycznej kawy wykorzystywać świeżo zmielone ziarna. Powinny one być bardzo drobne, takie, jak do espresso. Dzięki temu gorąca woda wydobędzie z nich głębię smaku i aromatu. Jak przygotować kawę po turecku krok po korku? Pośpiech nie jest tu wskazany:
- wsyp na dno tygielka czubatą łyżkę drobno zmielonej kawy;
- kawę zalej wodą;
- całość gotuj na bardzo małym ogniu;
- kiedy na powierzchni naparu pojawi się piana i zacznie on podnosić się do góry, zdejmij naczynie z ognia.
Prawdziwa kawa po turecku powinna podejść do brzegu tygielka trzy razy. Oznacza to, że po zdjęciu z ognia i opadnięciu kawy, trzeba ją postawić na ogniu i czynność tę powtórzyć jeszcze trzy razy. Jeśli jednak nie przepadasz za zbyt mocną kawą, nie musisz tego robić.
Tak zaparzoną kawę po turecku przelewaj ostrożnie z tygielka do filiżanek. Chodzi o to, żeby w szklance nie wylądowały fusy. Tradycyjnie kawę taką pijamy bez mleka. Natomiast jeśli lubisz cukier, dodaj go do tygielka z kawą zaraz na początku, jeszcze przed parzeniem. Podobnie postąp z przyprawami, którymi chcesz urozmaicić swój napój. Kawę po turecku można parzyć z kardamonem, cynamonem, anyżem, imbirem czy wanilią.
Zobacz też:
Więcej nie kupisz kostek do zmywarki. Zrobisz je za grosze w domu, a naczynia będą lśnić
Tak samodzielnie odpowietrzysz kaloryfer. Nie musisz wzywać fachowca
Mało znany sposób na chrypkę. Syrop z tego owocu zadziała lepiej niż drogie leki