Robisz pranie w 40 stopniach? Serwisanci pralek nie chcą żebyś wiedział, że to błąd

Zastanawiasz się, w jakiej temperaturze robić pranie, żeby pozbyć się plam, a jednocześnie nie zużywać zbyt wiele prądu? Niektórzy wciąż uważają, że urządzenie powinno pracować minimum w 40 stopniach Celsjusza. 

Ludzie na całym świecie powoli odchodzą, jednak od takiego przekonania, a i specjaliści coraz częściej zalecają zmianę nawyków. Serwisant pralek Jiří Kozub podał kilka rozsądnych powodów, dla których warto obniżyć temperaturę prania ubrań (pisano o tym na blogu cafefinlandia.fi). 

Czytaj również: Ręczniki będą miękkie, jak w hotelu. Wystarczy, że w czasie prania zrobisz to

Powinieneś wiedzieć, że pranie ubrań w temperaturze 40 stopni lub wyższej może doprowadzić do szybszego zużycia twoich ubrań. Nie zdziw się, jeśli już po kilku czyszczeniach ulubione swetry zaczną tracić wyraziste kolory. 

Tkaniny mogą się także skurczyć i zacząć zmieniać swój kształt (np. włókna delikatnych tkanin się poskręcają). Serwisant pralek Jiří Kozub podkreśla, że wiele produkowanych w dzisiejszych czasach pralek i detergentów jest zaprojektowanych z myślą o praniu w niższych temperaturach. Szczególnie nowszych modeli.

Może cię zainteresować: Wlej do odpływu zamiast kreta. W 5 minut udrożnisz rury bez wysiłku

Poza tym pranie w pralkach w wyższej temperaturze zużywa więcej energii elektrycznej, co nie jest korzystne dla środowiska i twoich rachunków za prąd... Pamiętaj o tym, jeśli chcesz zaoszczędzić.

Zatem, w jakiej temperaturze robić pranie? Zazwyczaj 30, a nawet 20 stopni Celsjusza wystarczy, by doprać ubrania. Taka temperatura chroni delikatniejsze tkaniny (m.in. jedwab) i wydłuża żywotność prania, co oznacza mniejsze odpady tekstylne i zapewnia korzystniejsze rachunki za prąd. 

Oczywiście są sytuacje, gdy pranie w 40 stopniach jest wskazane. Warto jej używać m.in. przy praniu pościeli czy ręczników, w których jest wiele zabrudzeń i bakterii.