Nie musisz się myć codziennie! Naukowcy wskazują cztery kluczowe części ciała
Powiedzenie "częste mycie skraca życie" wbrew pozorom może mieć więcej sensu, niż się wydaje. Okazuje się, że naukowcy wcale nie są orędownikami codziennych kąpieli, a nawet wskazują na problemy, które mogą być związane z "przesadną" higieną. Sprawdź, jak często należy się myć i które części ciała są w tym kontekście kluczowe.
Dla wielu osób częste mycie kojarzy się z higieną osobistą i dbaniem o swoje zdrowie. Oczywiście nie namawiamy do tego, by się nie myć, tylko przedstawiamy naukowe argumenty dotyczące wpływu mycia na skórę, a także jej mikrobiom. Szczególnie jeśli wykorzystujemy do tego silne detergenty, zamiast delikatnych i naturalnych balsamów. W ten sposób zaburzona zostaje równowaga mikrobiomu poprzez zmniejszenie liczby pożytecznych bakterii, a w konsekwencji dochodzi do utraty naturalnej warstwy ochronnej. Takie działanie może prowadzić nie tylko do podrażnień czy przesuszeń, ale nawet do zwiększania ryzyka infekcji.
Sprawdź również: Wlej do odpływu zamiast kreta. W 5 minut udrożnisz rury bez wysiłku
Nie oznacza to jednak, że możemy bezkarnie zapomnieć o higienie na kilka dni. Oczywiście mycie włosów czy całego ciała najlepiej wykonywać co 2-3 dni, ale są cztery kluczowe miejsca, które powinniśmy myć częściej — nawet kilka razy dziennie. Przede wszystkim chodzi oczywiście o zęby. Powinniśmy myć je co najmniej dwa razy dziennie, najlepiej rano po śniadaniu oraz wieczorem przed snem. Druga kwestia to ręce. Są kluczowe z punktu widzenia zachowania higieny. Nie tylko powinniśmy myć ręce po każdym powrocie do domu, ale również w każdym przypadku, gdy w jakikolwiek sposób się pobrudzą.
Sprawdź również: To najzdrowsze warzywo świata. W Polsce mało znane, choć prababcie się nim zajadały
Kolejne części ciała, które musimy myć codziennie, to miejsca intymne. Najlepiej wykorzystać do tego delikatne produkty, by utrzymać zdrowie skóry oraz błon śluzowych.
Ostatnią częścią ciała, którą należy codziennie myć, są nogi. Szczególnie po aktywności fizycznej czy też całym dniu spędzonym w butach. Zbierają się na nich bakterie, martwy naskórek oraz pot, co nie tylko prowadzi do powstawania nieprzyjemnych zapachów, ale także zwiększa ryzyko rozwoju infekcji grzybiczych.
Zobacz też:
Możesz hodować borowiki na parapecie. Dzięki drożdżom urosną większe niż w lesie
To niepozorne warzywo jest skarbnicą witamin. Polacy jedzą stanowczo zbyt rzadko
Olej pryskający z patelni to prawdziwa zmora. Tak pozbędziesz się problemu