Nie kupuj tego papieru toaletowego. Według ekspertów zawiera bardzo szkodliwy składnik
Papier toaletowy to bez wątpienia artykuł higieniczny pierwszej potrzeby. Znajdziemy go w każdym polskim domu, jednak zapewne większość kupujących nie zwraca uwagi na jego skład przed zakupem. To może być wielki błąd. Sprawdź, który składnik papieru toaletowego może być szkodliwy.
Niemieckie Stowarzyszenie Branży Higieny Osobistej i Detergentów przeprowadziło badania nad zużyciem papieru toaletowego przez mieszkańców różnych krajów. W ich trakcie ustalono, że najmniej papieru toaletowego zużywają Hiszpanie, gdzie zużycie roczne kształtuje się na poziomie 32 rolek, dwa razy więcej od mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego zużywają Niemcy (około 64 rolek), z kolei dwa razy więcej od naszych zachodnich sąsiadów wykorzystują Szwedzi.
Mieszkańcy tego skandynawskiego kraju wykorzystują rocznie około 128 rolek. Jednak w tym rankingu przodują obywatele USA. W Stanach Zjednoczonych na jednego obywatela przypada rocznie aż 141 rolek. Jednak nie to jest najważniejsze w tych badaniach. Przerażające są wnioski, które dotyczą jednego ze składników papieru toaletowego.
Sprawdź również: Brudne palniki kuchenki gazowej będą tylko wspomnieniem. Te dwa składniki w mig usuną brud
Przede wszystkim należy pamiętać, że białe i pachnące rolki papieru toaletowego nie są produktem naturalnym. By osiągnąć taki rezultat, konieczne jest specjalnie wybielanie lub aromatyzowanie. W niektórych przypadkach do jego składu dodawany jest formaldehyd. Ta substancja została przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC) określona jako kancerogenna. Oprócz tego został potwierdzony jego negatywny wpływ na płodność i pracę układu nerwowego, obniża odporność organizmu, podrażnia skórę oraz spojówki, a także sprzyja rozwojowi astmy.
Zobacz też:
Pranie może być tańsze o połowę. Wystarczy, że włączysz tę funkcję
W którym momencie solisz wodę na ryż lub makaron? Większość osób popełnia błąd i niszczy garnki
Robisz pranie w 40 stopniach? Serwisanci pralek nie chcą żebyś wiedział, że to błąd