Koce z polaru pierz tylko w ten sposób. Będą miękkie i ciepłe na długo
Coraz chłodniejsze dni skłaniają nas do spędzania wieczorów pod ciepłym kocem i z kubkiem gorącej herbaty. Jednak często nasze koce po kilku praniach stają się szorstkie i zmechacone i przykrywanie się nimi nie jest już tak przyjemne. Na szczęście możemy temu zaradzić. Wystarczy, że będziemy je odpowiednio prali oraz suszyli, a nasze koce z polaru zachowają swoją puszystość i estetyczny wygląd. Podpowiadamy, jak to zrobić.
Odpowiednia pielęgnacja materiału może sprawić, że nasze koce przetrwają wiele lat, zachowując swoją miękkość oraz wygląd. Jednak, aby tak się stało, powinniśmy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, w jaki sposób pierzemy koce z polaru oraz jak je suszymy. Okazuje się bowiem, że ma to ogromne znaczenie.
Koce polarowe wykonywane są z włókien poliestrowych, a także często z mikrowłókien. Cechuje je to, że są niezwykle lekkie, a przy tym bardzo ciepłe, a nawet mówi się, że dobre tkaniny polarowe mają zbliżone parametry do wełnianych. Dodatkowo mają one właściwości hydrofobowe, co oznacza, że odpychają cząsteczki wody, dzięki czemu materiał szybko schnie. Co więcej, paroprzepuszczalność polaru sprawia, że wydzielany pot odparowuje.
Sam polar jest tkaniną, która ma małe, luźne pętelki po jednej stronie, które przycina się w celu uzyskania miękkiego wykończenia. Wobec tego, jeśli nieprawidłowo wypierzemy koc polarowy i źle go wysuszymy, to w jego włókna mogą się zaplątać drobne kłaczki, które pochodzą np. z innych tkanin. W rezultacie czego nasz koc stanie się szorstki i straci swój estetyczny wygląd. W dodatku jego włókna będą zbite i się zmechacą.
Czytaj również: Zamiast płacić za perfumy do prania, zrób je samodzielnie. Wystarczy kilka złotych
Pranie koca we właściwy sposób pozwoli nam zachować jego pierwotny wygląd i miękkość. Jednak, aby zrobić to dobrze, musimy przede wszystkim czytać metki, na których znajdziemy wszystkie wskazówki pielęgnacyjne. Zazwyczaj wynika z nich informacja, że większość tkanin z polaru możemy prać ręcznie, jak i w pralce. Najważniejsze jest unikanie wysokich temperatur, a także silnego wirowania.
Koc z polaru powinien być prany w temperaturze około 30 stopni. Ta sama zasada dotyczy suszenia go w suszarce elektrycznej. Najlepiej jednak będzie powiesić go po prostu na suszarce oddalonej od gorących kaloryferów.
Oprócz tego powinniśmy ustawić pralkę na delikatny cykl prania oraz wirowanie na niskich obrotach. W przeciwnym razie włókna koca zmechacą się oraz staną się bardziej zbite. Do prania warto używać delikatnych detergentów, dedykowanych dla tkanin polarowych lub wełnianych. Co istotne, nie powinniśmy używać płynu do płukania, który skleja włókna i sprawia, że tkanina staje się szorstka.
Ważne jest także to, z czym będziemy prali nasz koc. Okazuje się bowiem, że nie powinien on być umieszczany w bębnie pralki wraz z flanelą, ręcznikami oraz bawełnianymi ubraniami.
Związane jest to z tym, że drobne kłaczki z tych rzeczy mogłyby zaplątać się w polarowe włókna, co doprowadzi do ich zniszczenia. Koce polarowe najlepiej będzie prać oddzielnie lub z rzeczami stworzonymi z tej samej tkaniny. Dodatkowo możemy używać również siateczkowych worków zabezpieczających pranie.
Pozbycie się plam na kocach z polaru jest możliwe, jeśli zrobimy to we właściwy sposób. Możemy zastosować oczywiście domowe, sprawdzone sposoby lub zdecydować się na kupno odplamiacza.
Ważne jednak, aby wybrać detergent, który nie będzie zawierał chloru. Najlepiej zdecydować się na odplamiacz enzymatyczny, który pomoże nam nawet w przypadku trudnych plam z oleju. Wystarczy, że naniesiemy go na tkaninę i ściereczką z mikrofibry wetrzeć go we włókna. Odplamiacz należy pozostawić na około 15 minut, a po upływie tego czasu go zmywamy.
Zobacz też:
Ten glutek wyczyści każdy zakamarek. Zrobisz go z trzech składników
Żelazko zostawia plamy na ubraniach? Tak pozbędziesz się zabrudzeń
Co czwarty Polak nie wie, gdzie wyrzucać te śmieci. A kary są dotkliwe