Co siedzi w tężniach? Kolejne badania nie pozostawiają złudzeń
Tężnie solankowe uchodzą za miejsca relaksu i naturalnej terapii. Tymczasem najnowsze badania krakowskich naukowców pokazują, że korzystanie z nich może wiązać się z poważnym zagrożeniem dla zdrowia. W obiektach wykryto groźne bakterie i grzyby, a miasto wstrzymuje kolejne inwestycje.
Tężnie solankowe w polskich miastach stały się modne i cenione jako przestrzeń rekreacji. Jednak badania pokazują, że bez odpowiednich regulacji sanitarno-technicznych mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia.
Tężnie solankowe w ostatnich latach stały się popularnym elementem miejskich przestrzeni. Uważa się, że przebywanie w ich pobliżu poprawia samopoczucie, wspiera drogi oddechowe i przypomina pobyt nad morzem. Jednak najnowsze analizy podważają ten prozdrowotny obraz. Zespół profesor Katarzyny Wolny-Koładki z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie wykazał, że w tężniach solankowych obecne są groźne dla zdrowia bakterie, w tym E. coli, a także niebezpieczne grzyby.
Sprawdź również: Zamiast wyrzucać do kosza, wsyp na noc do muszli klozetowej. Rano zalśni czystością
Jak wyjaśnia Łukasz Pawlik z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, głównym problemem jest sposób funkcjonowania tężni:
- solanka krąży w obiegu zamkniętym,
- obiekty znajdują się na otwartej przestrzeni,
- kontakt z nimi mają zwierzęta.
To wszystko sprawia, że mikroorganizmy mają dogodne warunki do rozwoju. Nawet regularne czyszczenie i wymiana solanki nie gwarantują pełnego bezpieczeństwa.
Sprawdź również: Wyjmij z szafki kuchennej i rozsyp na blacie. Muchy uciekną, gdzie pieprz rośnie
Jednym z najpoważniejszych problemów jest brak jasnych regulacji sanitarnych dotyczących tężni solankowych znajdujących się poza uzdrowiskami. Obiekty takie nie podlegają kontrolom Sanepidu ani innym rygorystycznym normom.
W związku z wynikami badań Kraków zdecydował się zatrzymać budowę dwóch nowych tężni, które miały powstać w ramach budżetu obywatelskiego. Trwają także rozmowy dotyczące przyszłości trzech kolejnych projektów.
W działających już obiektach wprowadzono dodatkowe zabezpieczenia — m.in. lampy UV, które mają ograniczyć rozwój drobnoustrojów. Jednak specjaliści podkreślają, że bez odgórnych norm sanitarno-technicznych problemu nie da się w pełni rozwiązać.
Zobacz też:
Domowy środek czyszczący robię z 2 tanich produktów. Usuwa każdy brud
Tak szybko wyczyścisz pralkę. Wystarczy pasta do zębów i połówka tego owocu
Wylewasz wodę po gotowaniu ziemniaków do zlewu? Nie masz pojęcia, jak sobie szkodzisz