Reklama
Reklama

​W tej wsi zakochał się Robert Makłowicz. Leży 40 km od Krakowa

Robert Makłowicz jest przede wszystkim krytykiem kulinarnym oraz podróżnikiem, jednak idealnie wypełnia również definicję influencera. To, co powie pan Robert, wielu Polaków traktuje jako niezwykle dobre rady. Ostatnio wskazał najpiękniejsze miejsce w Polsce. Sprawdź, w jakiej wsi zakochał się Robert Makłowicz.

Gdzie leży wieś, w której zakochał się sam Robert Makłowicz?

Robertowi Makłowiczowi nie można odmówić znajomości świata. Podczas realizacji swoich programów zwiedził praktycznie każdy jego zakątek od pobliskiego Wilna po daleki Urugwaj czy Tajlandię. Jednak jego serce skradła położona w powiecie wadowickim wieś Lanckorona.

Sprawdź również: Najdłuższa jaskinia świata dostępna dla turystów. To odległość większa niż od Bałtyku do Tatr

Oddalona jedynie 45 minut drogi na południowy zachód od Krakowa wioska nazywana jest często "Miastem Aniołów", w którym zatrzymał się czas. Każdy, kto chce uniknąć zgiełku Zakopanego czy Białki Tatrzańskiej, a przy okazji cieszyć się malowniczym pięknem górskiej wioski, powinien wybrać się właśnie do Lanckorony.

Z czego słynie Lanckorona?

Lanckorona znana jest przede wszystkim z ceramiki. To właśnie regionalne wyroby ceramiczne takie jak aniołki, dzbanki, kubki czy talerze, które można kupić u miejscowych rzemieślników, są najlepszymi pamiątkami przywożonymi z tej wsi. Dodatkowo to właśnie w Lanckoronie co roku odbywa się festiwal aniołów, na którym pojawiają się nie tylko miejscowi, ale także przyjezdni z całej Polski. To właśnie dzięki temu wydarzeniu wieś zyskała miano "Miasta Aniołów".

Sprawdź również: Ten zamek jak z filmu Disneya znajduje się w Polsce. Jest na sprzedaż

Gdy już przybędziemy na miejsce, warto również zwiedzić zabytkowy rynek, ruiny zamku zbudowanego prawdopodobnie przez Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku czy też przeszło stuletnie drewniane wille. O Lanckoronie śpiewał również pod koniec XX wieku Marek Grechuta. Szczególnie zapamiętany został wers "Stroma uliczka wiedzie do piekarni". Co ciekawe, piekarnia pana Siwka, nadal funkcjonuje, piecze nie tylko chleb, ale również pyszne drożdżówki czy kołacze, a nawet bułeczki lanckorońskie. Przetrwała wiele, gdyż działa nieprzerwanie od 1925 roku.

Zobacz też:

Niezwykła ulica w Gdańsku. Wiąże się z nią romantyczna legenda

Takich gór jeszcze nie widzieliście. To najbardziej kolorowy park narodowy na świecie

​Przed wyjazdem na zagraniczny urlop wyłącz te ustawienia w iPhonie. Sporo oszczędzisz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawe miejsca | weekend w Polsce