Tu znajduje się najbardziej kręta droga w Polsce. Z chorobą lokomocyjną lepiej nie wsiadać do samochodu
Kręte drogi zazwyczaj kojarzą nam się z filmami akcji, jednak mało kto wie, że w Polsce również można przejechać się trasą pełną ostrych zakrętów, która nie tylko dostarczy nam solidnej dawki adrenaliny, ale i pozwoli podziwiać piękne widoki. Sprawdź, gdzie znajdują się efektowne serpentyny i dlaczego warto je odwiedzić.
Słonne Serpentyny to trasa, którą warto się przejechać, ponieważ dostarcza ona nie tylko mocnych wrażeń, ale i pozwala nam na podziwianie pięknych, górskich widoków. Jest to budzący zawroty głowy 7-kilometrowy odcinek, który przyciąga co roku wiele osób, spragnionych wrażeń. Dowiedz się więcej o popularnej, krętej drodze w Polsce.
Słonne Serpentyny to spektakularna trasa pełna zakrętów, ale i pięknych widoków, którą warto odwiedzić, jeśli w najbliższym czasie wybieramy się w Bieszczady. Dostarcza ona nie tylko wrażeń rodem z filmów akcji, ale i jest świetną okazją do podziwiania urody bieszczadzkich terenów.
Chcąc wybrać się w trasę właśnie tam, musimy jazdę rozpocząć od małej miejscowości o nazwie Wujskie. Od tego odcinka mamy do przejechania 7 kilometrów. Podróż po serpentynach kończy się w Tyrawie Wołoskiej i jest to fragment drogi krajowej nr 28.
Na trasie czeka nas aż 18 ostrych zakrętów. Droga prowadzi przez Przełęcz Przysłup. Będąc już w okolicy, warto oddalić się na południe na około 1 kilometr, gdzie znajduje się punkt widokowy na wysokości 550 m n.p.m., z którego można zobaczyć zapierającą dech w piersiach, panoramę Bieszczad. Ujrzymy stąd między innymi Magurę Łomiańską, Jawor, ale także Tarnicę, Smerek czy Jaworne.
Czytaj również: Gorące źródła, o których wie niewielu Polaków. Tuż przy granicy i za darmo
Zgodnie z informacjami zawartymi w przewodnikach turystycznych, w czasach, kiedy ta popularna droga nie miała jeszcze nawierzchni asfaltowej, była ona jeszcze bardziej kręta niż teraz. Okazuje się bowiem, że Słonne Serpentyny do lat 70. XX wieku, liczyły nie tak jak teraz 18 zakrętów, ale aż 42!
Trasata często wykorzystywana była także w rajdach i wyścigach górskich. Między innymi w okresie międzywojennym oraz powojennym odbywały się tu odcinki specjalne Rajdu Polski. Przez serpentyny wiodła również trasa zlotu gwiaździstego Rajdu Monte Carlo dla zawodników startujących z Warszawy. Wielokrotnie odbywał się tutaj także Bieszczadzki Wyścig Górski.
Zobacz też:
To największe uzdrowisko w Polsce. Kuracjusze je uwielbiają, a zimą jest znacznie taniej
Ta ukryta plaża to jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Odwiedź ją zimą
Kiedyś było uzdrowiskiem. Nie jedź tam w zimie, bo powietrze jest fatalne