Lubiane przez kuracjuszy uzdrowisko truje zanieczyszczonym powietrzem. Normy przekroczone 4-krotnie
Temat jakości powietrza, szczególnie w okresie zimowym, powraca w Polsce jak bumerang. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne te wskaźniki są z perspektywy osób, które wybierają się do sanatorium. Takim miejscem są m.in. Goczałkowice-Zdrój, które zmagają się ze słabą jakością powietrza.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Goczałkowice-Zdrój to uzdrowisko, które ma wiele walorów i idealnie nadaje się na jesienny wyjazd. To prawda, jednak gdy temperatury spadną do okolic 0 stopni Celsjusza, w tym śląskim sanatorium zaczyna rozbrzmiewać alarm. Chodzi oczywiście o alarm smogowy. Od kilku dni jakość powietrza w Goczałkowicach-Zdrój jest naprawdę zła. Normy wskazywane przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekraczane są w tym miejscu prawie 4-krotnie, co pokazują poniższe grafiki. Co to oznacza dla kuracjuszy?
Co prawda uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój specjalizuje się w leczeniu chorób ortopedyczno-urazowych, reumatologicznych, układu nerwowego oraz osteoporozy, ale dla osób starszych przebywanie w miejscu o tak zanieczyszczonym powietrzu nie jest wskazane. W szczególności seniorzy, którzy mają choroby współistniejące związane z układem oddechowym, powinni zrezygnować z wyjazdu do sanatorium w miejscu, w którym jakość powietrza jest tak dramatycznie słaba. Przed takim wyjazdem powinny co najmniej skonsultować się z lekarzem.
Sprawdź również: Solanka, borowiny i liczne zabiegi. To jedno z najlepszych uzdrowisko w Europie
Smog to poważne zagrożenie dla zdrowia, zwłaszcza osób starszych. Pyły zawieszone PM10 i PM2.5, przenikające do dróg oddechowych, mogą powodować choroby układu oddechowego i krążenia, a także zwiększać ryzyko udaru oraz nasilać objawy alergii i astmy. Długotrwałe narażenie swojego organizmu na te zanieczyszczenia (np. podczas tygodniowego lub dwutygodniowego pobytu w sanatorium) skraca długość życia i obniża jego jakość, co jest szczególnie niebezpieczne dla kuracjuszy szukających regeneracji w uzdrowiskach.
Sprawdź również: Lubiane przez kuracjuszy uzdrowisko w górach. Znacznie mniej zatłoczone niż Krynica-Zdrój
W Polsce dostępne są dwa statusy dla miast związanych z szeroko pojętym leczeniem uzdrowiskowym. Pierwszy z nich to status uzdrowiska, a drugi — status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Żeby otrzymać status uzdrowiska, należy spełnić trzy warunki, czyli ma:
- infrastrukturę techniczną w zakresie gospodarki wodno-ściekowej i energetycznej oraz transportu zbiorowego i prowadzi gospodarkę odpadami,
- zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i urządzenia lecznictwa uzdrowiskowego przygotowane do prowadzenia lecznictwa,
- złoża naturalnych surowców leczniczych oraz klimat o potwierdzonych właściwościach leczniczych.
Czwarty warunek to spełnianie wymagań w stosunku do środowiska określonych w przepisach o ochronie środowiska. Jeśli miejscowość nie spełnia warunku posiadania zakładów lecznictwa uzdrowiskowego, a także urządzeń lecznictwa uzdrowiskowego przygotowanego do prowadzenia lecznictwa, może uzyskać status obszaru ochrony uzdrowiskowej.
Sprawdź również: Podobno to najgorsze nadmorskie uzdrowisko. Kuracjusze nie chcą tu wracać
Czy w takim przypadku miejscowości, w których jest słaba jakość powietrza, jak w Goczałkowicach-Zdroju, mogą stracić status uzdrowiska? Na taką decyzję trzeba będzie poczekać. Choć władze Goczałkowic zostały zobligowane do usunięcia nieprawidłowości stwierdzonych przez Ministra Zdrowia w decyzji uzdrowiskowej (wydanej w 2009 roku), nie usunęły jej do końca 2016 roku. Na problemy z jakością powietrza w powiązaniu z leczeniem uzdrowiskowym zwracał uwagę także raport NIK z sierpnia 2024 roku. Do tej pory nie podjęto żadnych decyzji w tej sprawie.
Źródło: Polski Alarm Smogowy, GIOŚ
Zobacz też:
Ta wyspa to hit na sylwestra. Polaków słychać na każdym kroku
Nowe uzdrowisko na mapie Polski. Od stycznia będzie przyjmować kuracjuszy
To największa choinka na świecie. Nie ma na niej ani jednej igły