To najczęstszy błąd w uprawie paproci. Przez to szybko więdną
Paproć to jedna z najchętniej wybieranych roślin doniczkowych. Wprowadza do wnętrza świeżość i naturalny klimat. Co ciekawe nie jest tylko ozdobą, ale również pełni funkcję oczyszczacza powietrza. Chcąc cieszyć się jej pięknem, koniecznie trzeba zapewnić jej odpowiednie warunki. Niestety sporo osób popełnia pewien błąd, przez co roślina szybko więdnie i usycha. O czym trzeba więc pamiętać, mając paprotki?
Paprotki w domu są stosunkowo proste w pielęgnacji oraz hodowli. Wystarczy pamiętać o podstawach, aby te bujnie wzrastały i przytulnie otulały wnętrze. Są niezwykle cenione za swoje właściwości oraz wygląd, lecz niestety wiele osób nie potrafi o nie dostatecznie dobrze zadbać. W konsekwencji, zamiast pięknej rośliny doniczkowej, pomieszczenie “zdobią" zwiędnięte bądź uschnięte kępki liści.
Paprotki należą do grona tych roślin doniczkowych, które pasują do każdego wnętrza. Chętnie wybierane są do mieszkań, domów, a także pomieszczeń biurowych. Na ogół nie należą do trudnych w pielęgnacji, jednak czasami nawet i doświadczeni ogrodnicy mogą mieć z nimi niemałe kłopoty. Wobec tego istotne jest zadbanie o kluczowe elementy, dzięki którym paprotki będą mogły bujnie rosnąć i dopełniać niejedno wnętrze.
Dobrze więc zacząć od odpowiedniego podłoża. Paprotki najlepiej czują się w lekkiej, przepuszczalnej i żyznej glebie, dzięki której będą mogły mieć zapewnioną odpowiednią wilgoć. W sklepach ogrodniczych z łatwością można zakupić specjalną mieszankę docelowo przeznaczoną do uprawy paprotek.
Będąc w temacie gleby, warto również zwrócić uwagę na nawożenie. Najlepiej postawić na naturalne nawozy, które dostarczą roślinie niezbędnych minerałów. Paprotki najlepiej dokarmiać regularnie co tydzień lub dwa. Jest to szczególnie ważne w okresie wzrostu, czyli od wiosny do późnego lata.
Może cię zainteresować: Ta roślina przebija grudnika i gwiazdę betlejemską. Dbaj o nią w ten sposób, a zakwitnie na święta
Za fundamentalne elementy, od których zależy dobrobyt paprotki, uważa się odpowiednie stanowisko, a także nawilżenie. Rośliny te potrzebują umiarkowanego, ale przy tym regularnego podlewania. Często popełnianym błędem, który w konsekwencji doprowadza do więdnięcia paproci, jest zastój wody. Przelanie rośliny może powodować gnicie korzeni i tym samym jej więdnięcie czy też usychanie.
Chcąc uniknąć tego błędu, należy podlewać paprotkę wtedy, gdy wierzchnia warstwa podłoża delikatnie przeschnie. To najlepszy moment, aby zasilić roślinę wodą o temperaturze pokojowej. W tym celu dobrze używać przegotowanej wody czy też deszczówki, gdyż paprotki preferują miękką wodę.
Dla paproci warunki wilgotnościowe są jednymi z najważniejszych. I nie chodzi tutaj tylko o podlewanie, ale również o odpowiednie nawilżenie. Zbyt suche powietrze może narazić paprotkę na wiele problemów. Warto o tym pamiętać szczególnie w okresie grzewczym. Paprotka postawiona w okolicach ciepłego kaloryfera nie jest dobrym posunięciem. Warto więc zadbać o odpowiednie zraszanie liści, gdyż roślina ta należy to tych tropikalnych, które dobrze rozwijają się w wilgotnym środowisku.
Zobacz także: Sansewieria odzyska dawny wigor. Wystarczy zetrzeć te 3 warzywa
Zostało już wspomniane, że do prawidłowego wzrostu paprotki kluczowe jest również odpowiednie stanowisko. Wiele osób stawia tę roślinę na parapecie i ta zaczyna nagle marnieć. Wszystko przez fakt, że paprotka nie toleruje bezpośredniego nasłonecznienia. Najlepiej rośnie w miejscach jasnych, lecz o rozproszonym świetle.
Paprocie narażone na bezpośrednie, ostre światło nie będą zdrową i atrakcyjną ozdobą domu. Szybko zwiędną bądź ich liście zaczną obumierać i brązowieć. Odpowiednie stanowisko jest więc kluczowe, jeśli chodzi o zdrowy wzrost paprotki. Sprawdzi się do tego miejsce w pobliżu okna, najlepiej skierowanego na północ bądź wschód.
Zobacz też:
Ta roślina przebija grudnika i gwiazdę betlejemską. Dbaj o nią w ten sposób, a zakwitnie na święta
To skarbnica zdrowia. Posadź go już teraz, a wiosną sobie podziękujesz
Tak przedłużysz świeżość ciętych chryzantem. Będą cieszyły oko jeszcze wiele dni