Masz piwonie w ogrodzie? Koniecznie pilnuj tego terminu, aby wiosną cieszyć się obfitym kwitnieniem
Przycinanie piwonii jest niezwykle ważne, jeżeli chcemy cieszyć się bujnymi kwiatami w przyszłym sezonie. Trwająca jesień to najlepszy czas na przeprowadzanie zabiegów pielęgnacyjnych i przygotowanie roślin do zbliżającej się zimy i mrozów. Podpowiadamy, jak przycinać piwonie i o czym warto pamiętać podczas tego procesu.
Piwonie to byliny o okazałych i pięknie pachnących kwiatach. Jeżeli raz je posadzimy i zadbamy odpowiednio o ich pielęgnację, to będą nas one cieszyły przez wiele lat. Jednym z najważniejszych zabiegów jest przycinanie rośliny, które odmładza ją i przygotowuje na trudne, zimowe warunki.
Piwonia to roślina, którą należy przycinać na zimę, aby móc się cieszyć pięknymi kwiatami w przyszłym roku. Odcięcie gałęzi zapobiega chorobom i uszkodzeniom rośliny, które mogą mieć wpływ na kwitnienie. Co więcej, dzięki przeprowadzeniu zabiegu przycinania piwonii, odciążymy roślinę przed zimą i odmłodzimy ją.
Pamiętajmy, jednak aby po przycinaniu, usunąć wszystkie resztki z ogrodu. Nie zostawiajmy starych liści czy gałęzi, ponieważ mogą one stać się siedliskiem chorób i grzybów. Dodatkowo chcąc zadbać o nasze piwonie, możemy w listopadzie przykryć obcięte kłącza piwonii świeżym obornikiem, który jest najlepszym nawozem dla tych roślin.
Obornik zabezpieczy także bylinę przed mrozem i odżywi bulwę korzeniową. W przypadku, gdy nie mamy świeżego obornika, możemy zastosować granulowany, pylisty lub gnojówkę.
Ważny jest także termin przycinania piwonii. Obumierają one dopiero jesienią, pomimo tego, że ich kwiaty przekwitają dużo wcześniej, ponieważ ich liście jeszcze przez długi czas pozostają zielone i dopiero we wrześniu powoli czerwienieją.
Przycinanie powinniśmy rozpocząć jesienią, ale równocześnie musimy zdążyć zrobić to przed pierwszymi przymrozkami, czyli najlepiej wybrać termin nieprzekraczający połowy października. Jest to istotne, ponieważ zbyt późne przeprowadzenie zabiegu może uszkodzić roślinę.
Zobacz również: O tym musisz pamiętać jesienią w ogrodzie. W ten sposób przygotujesz go do zimy
Prawidłowe cięcie rośliny również ma ogromne znaczenie, ponieważ błędnie wykonane, może trwale uszkodzić nasz kwiat.
Piwonie bylinowe przycinamy przed zimą przy użyciu ostrego sekatora. Pędy należy ciąć tuż nad ziemią, dzięki czemu wiosną urosną silniejsze i zdrowsze, a piwonia zakwitnie obficiej. Dodatkowo warto usunąć również boczne pąki kwiatowe, pozostawiając jedynie pąk główny piwonii. Sprawi to, że kwiatów może będzie nieco mniej, ale za to będą one o wiele większe.
Możemy również zdecydować się na cięcie szczytowych pąków i pozostawienie bocznych, co da nam efekt większej liczby kwiatów, jednak o mniejszych rozmiarach. Natomiast po przekwitnięciu piwonii, obcinamy kwiatostany wraz z fragmentem pędu. Dzięki temu nie pozwalamy zawiązać się owocom, które mogłyby negatywnie wpłynąć na kwitnienie w kolejnym sezonie.
Wiele osób zastanawia się co zrobić z liśćmi piwonii. Na pewno nie można obcinać ich zaraz po przekwitnięciu, ponieważ są one niezbędne, aby roślina mogła pozyskiwać substancje odżywcze potrzebne jej do procesu fotosyntezy. Z tego powodu po przekwitnięciu usuwamy tylko uschłe kwiatostany i pąki, którym nie udało się rozwinąć.
Wyjątkiem od tego jest sytuacja, kiedy zaobserwujemy uszkodzone pędy, na których rozwija się choroba grzybowa. W takim przypadku pozbywamy się pojedynczych liści i wyrzucamy je do śmieci.
Czytaj więcej: To najlepszy moment na cięcie bukszpanu. Sprawdź, by go nie przegapić
Oznacza to więc, że liście piwonii obcinamy dopiero w momencie, gdy zaczynają brunatnieć i usychać. Ten proces możemy zaobserwować czasem już w połowie września, gdy na zewnątrz robi się zimno.
Obcięcie zeschłych liści jesienią spowoduje, że pędy piwonii zdążą zdrewnieć przed zimą, dzięki czemu nie uszkodzi ich mróz. W przypadku, gdy wrzesień jest stosunkowo ciepły, liście możemy obciąć dopiero w październiku.
Zobacz też:
Zamiokulkas marnieje w oczach? Zimą podlewaj go tym, a szybko wróci do formy
Skrzydłokwiat w mig wypuści nowe liście i kwiaty. Wystarczy kilka skórek tego owocu
Mój cyklamen uwielbia "zjadać" te owoce. Kwitnie po nich jak szalony