Ten deser był hitem PRL-u. Moja babcia robi go do dziś i zachwyca wszystkich gości

Krem sułtański był jednym z najpopularniejszych deserów w epoce Edwarda Gierka. Jego nazwa pochodzi od rodzynek sułtańskich, będących jednym ze składników tego deseru. W PRL-u jadł go niemal każdy, zachwycając się słodką, bitą śmietaną, której smak przełamywały słodko-kwaśne rodzynki. 

Do przygotowania kremu sułtańskiego powinniśmy użyć rodzynek zalanych rumem. Możemy także zastąpić je bezalkoholowym płynem, jakim jest woda z sokiem z cytryny. Będzie to idealna opcja deseru dla dzieci. 

Jakich dokładnie składników potrzebujemy? Oto lista:

• 0,5 l śmietany 30%;
• 60 g rodzynek;
• 80 ml rumu lub wody z sokiem z cytryny;
• 3 łyżki cukru pudru;
• 2 łyżki kakao. 

Deser można dowolnie dekorować. Polecamy użycie pokruszonych bez i wisienek koktajlowych. 

Na początek należy odpowiednio przygotować rodzynki. Zalewamy zatem te suszone owoce rumem lub wodą z sokiem z cytryny i odstawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia śmietanę ubijamy w misce z cukrem pudrem, do uzyskania sztywnej masy. Przekładamy 1/3 zawartości do drugiej miski i mieszamy ją z kakao. 

W kolejnym kroku bite śmietany przekładamy do osobnych rękawów cukierniczych. Na dno wysokiej szklanki wrzucamy trochę namoczonych rodzynek, a na nie białą, bitą śmietanę, tak do 2/5 wysokości naczynia. Ne jej wierzch znowu kładziemy rodzynki i tym razem przykrywamy je ciemną, bitą śmietaną. Ponownie dajemy suszone owoce. 

Na koniec dekorujemy krem sułtański kleksem z białej, bitej śmietany. Na jego czubku kładziemy wisienkę koktajlową. Dorzucamy także pokruszone bezy. Ten prosty deser zachwyci każde podniebienie.