Ta część ryby jest żelazkiem na zmarszczki. Nie wyrzucaj, tylko zrób z niej przekąskę

Skóra tołpygi uznawana jest przez większość Polaków za zwyczajny odpad. To błąd, ponieważ można ją jeszcze wykorzystać w kuchni. Zrobisz z niej przekąskę, która jest znacznie zdrowsza i smaczniejsza, niż może ci się wydawać. 

Skóra tej ryby idealnie nadaje się na domową alternatywę dla sklepowych chipsów. Zawiera bowiem mnóstwo witamin, kwasów tłuszczowych i kolagenu, dzięki czemu pozwala zachować młodość. Niektórzy żartują nawet, że jest jak żelazko na zmarszczki. 

Może cię zainteresować: Masz "kosę z teściową"? Daj jej te ciastka do kawy, a będzie łagodna jak baranek

Skóra tołpygi nie wygląda może zbyt apetycznie, jednak nie powinieneś wyrzucać jej do kosza. Niepozorny odpad przyda ci się do przygotowania zdrowej przekąski - domowych rybnych chipsów, które są smaczne i zdrowe. W skórze tołpygi znajdziesz witaminy: E i A, magnez, fosfor oraz wapń wzmacniający kości.

Jest tam także kolagen, pozytywnie wpływający na stawy i kondycję skóry. To nie wszystko, ponieważ ta część ryby zawiera jeszcze kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Działają one przeciwzapalnie, wspomagają pracę serca i pomagają utrzymać elastyczność skóry, dzięki czemu zmarszczki wolniej się pojawiają. 

Zastanawiasz się, jakie korzyści z jedzenia skóry tołpygi możesz zaobserwować na dłuższą metę? Dzięki niej wyraźnie poprawisz kondycję swojej skóry. Nawilżysz ją, wzmocnisz i poprawisz jej elastyczność. Możesz także zauważyć, że twoje włosy staną się mocniejsze. Poza tym oczywiście będziesz miał lepszą odporność.

Czytaj również: Tak w parę sekund nadziejesz pączki. Banalnie prosty sposób mojej babci

Jak wykorzystać skórę tołpygi w kuchni? Pokrój ją w cieniutkie paseczki, obficie przypraw solą, pieprzem i sokiem z cytryny, a później upiecz w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza. Po 20 minutach rybne chipsy będą gotowe. Poza tym ze skóry tołpygi możesz także zrobić bulion kolagenowy.