Ma mało ości i nie śmierdzi tranem. Ta ryba powinna królować na świątecznym stole
Szukasz ryby, która jest delikatna w smaku, lekka, zdrowa, a do tego nie ma intensywnego zapachu? Czarny dorsz to prawdziwy hit ostatnich miesięcy. Jest tani, łatwo dostępny i doskonały zarówno na co dzień, jak i na świąteczny stół. Sprawdź, dlaczego warto po niego sięgnąć i przygotować na świąteczny stół.
Choć najczęściej kupujemy klasycznego dorsza atlantyckiego, coraz częściej w sklepach można znaleźć jego kuzyna — dorsza czarnego, zwanego również czerniakiem. To ryba, która zachwyca nie tylko smakiem, ale też wartościami odżywczymi.
Czarny dorsz występuje w zimnych wodach północnego Atlantyku, głównie w okolicy Islandii, Norwegii i Morza Północnego. To dorodna ryba ławicowa, która potrafi osiągnąć nawet metr długości. Ciemne łuski i charakterystyczne ubarwienie pyska sprawiają, że łatwo ją rozpoznać i stąd jej popularna nazwa. To jednak nie wygląd, a smak i właściwości odżywcze sprawiają, że czerniak zdobywa coraz większą popularność w polskich domach.
Sprawdź również: To zdrowa, tania, ale mało znana ryba. Gdy znajdę w markecie, robię zapasy
Ta ryba to jeden z najzdrowszych wyborów, zwłaszcza jeśli zależy ci na lekkiej i pożywnej diecie. Najważniejsze zalety czarnego dorsza:
- niska kaloryczność — ok. 71 kcal na 100 g,
- minimalna zawartość tłuszczu,
- wysoka ilość pełnowartościowego białka,
- źródło witaminy D oraz witamin z grupy B,
- obecność selenu, który wspiera odporność i działa przeciwutleniająco,
- niewielka ilość ości, dzięki czemu świetnie nadaje się także dla dzieci.
Co ważne, dorsz czarny pozyskiwany ze sprawdzonych źródeł nie ma wysokiej zawartości rtęci, co czyni go bezpiecznym wyborem na regularne posiłki.
Mięso czarnego dorsza jest jasne, kruche i delikatne, bez dominującego zapachu charakterystycznego dla niektórych ryb morskich. Świetnie przyjmuje przyprawy i pasuje zarówno do świątecznych dań, jak i codziennych obiadów. Można znaleźć go w atrakcyjnych cenach — np. w Lidlu za ok. 2,99 zł za 100 g, co czyni go jedną z najkorzystniejszych cenowo “ryb premium".
Zobacz też:
Wigilijna zupa z Kresów zachwyca smakiem od pierwszej łyżki. Prosta, a robi furorę na stole
Śledzie mocz dokładnie tyle. Będą miękkie i odpowiednio słone
Tego makowca zrobisz w kwadrans. Bez wyrabiania i ucierania maku