"Kiełbasa prymasa". Najsmaczniejsze mięso ze słoika, które może długo stać w piwnicy
Konserwy mięsne dostępne w sklepach często nie spełniają naszych wymagań pod względem składu, smaku czy zawartości kalorycznej. Z tego powodu wiele osób decyduje się na samodzielne przygotowanie konserw mięsnych. Sprawdź, w jaki sposób możesz przyrządzić "kiełbasę prymasa" w domowych warunkach, aby mieć pewność, że wytrzyma nawet całą zimę w spiżarni.
Słoiki z mięsem przygotowane w domowych warunkach są nie tylko smaczniejsze, ale także zdrowsze niż ich sklepowe wersje. Sprawdź, w jaki sposób możesz zadbać o swoje zapasy na zimę.
Osoby, które zamierzają rozpocząć własną produkcję konserw mięsnych, powinny pamiętać o kilku rzeczach. Słoiki z mięsem powinny zostać przyrządzone według ściśle określonych reguł. Dzięki temu przez długi czas bez ryzyka będziemy mogli cieszyć się ich smakiem.
Najważniejszy w przygotowaniu słoików z mięsem jest proces tyndalizacji. Dzięki niemu wydłuża się okres przydatności do spożycia konserwy. Jest to najbezpieczniejszy sposób wekowania mięsa, przez to, że zapewnia zabicie niemal wszystkich form bakterii.
Do przygotowania przetworów najlepiej sprawdzi się mięso ze sprawdzonego źródła. Już zapakowane produkty garmażeryjne mogą nie przetrwać zbyt długo.
Do przygotowania "kiełbasy prymasa" będziemy potrzebować:
- 2 kg karkówki wieprzowej,
- 1 kg surowego boczku,
- 400 ml zimnej przegotowanej wody,
- 20 g cukru,
- przyprawy: czosnek granulowany, majeranek, sól, pieprz.
Przygotowanie zaczynamy od zmielenia w maszynce mięsa. Następnie przekładamy je do miski, dodajemy cukier, przyprawy i mieszamy. Masa powinna stać się jednolita i klejąca. Odkładamy ją na 12 godzin do lodówki. Po tym czasie ponownie wyrabiamy.
Słoiki wyparzamy i dokładnie suszymy. Następnie wypełniamy mięsem do ¾ wysokości i dokładnie zakręcamy. Duży garnek wypełniamy ściereczkami i układamy w nim słoiki tak, aby się nie stykały. Zalewamy zimną wodą i na wolnym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Całość gotujemy przez ok. 2 godziny. Następnie wyjmujemy słoiki i pozostawiamy do ostygnięcia. Kolejnego dnia powtarzamy zabieg, ale czas gotowania skracamy do pół godziny. Podobnie postępujemy trzeciego dnia.
Zobacz też:
Bezglutenowy chleb z serka i masła orzechowego. Nie uwierzysz, jakie to proste!
Pianki do deseru czy gorącej czekolady? Tak zrobisz je w domu i to bez grama cukru
Do zupy buraczkowej dodaję tę przyprawę. Wspaniale smakuje i spala tłuszcz z boczków